Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kobieta30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    175
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Kobieta30


  1. 4 godziny temu, Antoinette Madeleine napisał:

    Niecały rok temu zerwał ze mną narzeczony, moja ex-prawdziwa miłość. Bolało. Przez ładne miesiące. 
    Ale, skupiłam się na pracy, na samorozwoju. Na tym co lubię.
    I wiesz co? Dałam mu po nosie; ostatnio złapał ze mną kontakt, jakby od tak sobie przypomniał. Przypomniał, bo innej nie znalazł.
    Ale powrotów nie ma... to złota zasada. Ja się cieszę teraz lepszymi zarobkami, kolejnym stopniem akademickim... I mogę mu zagrać na nosie, bo mi się udało, a on stracił. 
    Ty zrób tak samo. Znajdź hobby, postaw na siebie. 
    Uwierz, wiem jak jest cholernie trudno. Staraj się nie siedzieć w domu, wyjdź do ludzi. Jeżeli masz psa to wychodź z nim częściej na spacery, włącz sobie ulubione podcasty. Pomaga. Z czasem, ale naprawdę. 
     

    U mnie było inaczej. Mysle ,ze nie jestem normalną osobą. Mam dosc


  2. 3 minuty temu, .3310 napisał:

     

    He he he zabawna jesteś. Podoba mi się to narzekanie. Coś mi się wydaje, że sama też się  dobrze się bawisz 🙂

    A jak dla ciebie to jest zabawne to gratuluje poczucia humoru. To nie narzekanie to sa moje odczucia niestety 


  3. 1 minutę temu, .3310 napisał:

     

    He he he zabawna jesteś. Podoba mi się to narzekanie. Coś mi się wydaje, że sama też się  dobrze się bawisz 🙂

    To źle ci sie wydaje ,bo nie bawię się ani nie jest mi do śmiechu


  4. 3 minuty temu, Kobieta30 napisał:

    Nie wiem. Nie doświadczyłam jej chyba w życiu. Ja być może nie wiem co to miłość i nie wiem czym ona jest i czy istnieje.

    Jestem zbyt nadwrażliwa na miłość a być może byłam a juz nie jestem. Nie wiem już nic. I boje sie już być jakakolwiek. Najlepiej jakby mnie w ogóle nie bylo bo stalam się dla siebie największym problemem 


  5. 38 minut temu, Vedma napisał:

    Zycie zawsze mozna zmienic, tym bardziej, ze piszesz pewnie Z cieplego miejsca Z internetem. Start jakis masz, zacznij doceniac to co masz, kazdy popelnial zle decyzje w zyciu czy spotykal nieodpowiednich ludzi. Bycie szczesliwym zalezy sporo od podejscia do zycia. Nie czekaj, az zycie bedzie latwiejsze by zaczac byc szczesliwa. 

    Mam choc ciezko wystartować gdy czujesz się jak ..., który został "oszukany przez swiat" a tak naprawdę to sama na to wszystko pozwolilas 


  6. 1 minutę temu, Kobieta30 napisał:

    Gdy potraktowal jak nic wykorzystała to osoba ktora również mnie nie zrozumiala wykorzystała i zniszczyła. Byc moze problem tkwi we mnie ,nie nadaje się do zycia. Nie ma na świecie takich dziwnych ludzi jak ja

    Jestem dziwna osobą. Świat nie jest taki jakbym chciala


  7. 1 minutę temu, Kobieta30 napisał:

    Bo byłam trudną partnerką,zbyt wrażliwą,bo oczekiwałam zrozumienia i wsparcia. Bo chcialam byc idealna przez co zatraciłam radosc zycia. Być może nie nadawałam się do tego zycia 

    Gdy potraktowal jak nic wykorzystała to osoba ktora również mnie nie zrozumiala wykorzystała i zniszczyła. Byc moze problem tkwi we mnie ,nie nadaje się do zycia. Nie ma na świecie takich dziwnych ludzi jak ja


  8. 1 minutę temu, Kobieta30 napisał:

    Bo mu sie nie opłacało ze mną być.

    Bo byłam trudną partnerką,zbyt wrażliwą,bo oczekiwałam zrozumienia i wsparcia. Bo chcialam byc idealna przez co zatraciłam radosc zycia. Być może nie nadawałam się do tego zycia 


  9. 1 minutę temu, .3310 napisał:

    Córka bogatego tatusia, która zamiast się ustatkować wybrała imprezy i teraz cierpi bo nie może znaleźć jeźdźca na białym koniu? 

    😆😆 chciałabym by tak było bo na pewno bym nie cierpiała z tego powodu.


  10. 13 minut temu, .3310 napisał:

    Źle pokierowałaś swym życiem i za to przepraszasz? 

    Tak bo mogłam wyjść z tego cało i zacząć żyć na nowo mimo wszystko. Ale poszlam w tamtym momencie w złym kierunku. Wtedy był przy mnie Bóg ,ostrzegał mnie ja go nie słuchałam i za to przepraszam. Bo gdybym wtedy wybrała inaczej byłabym teraz w zupełnie innym miejscu. 


  11. 4 minuty temu, .3310 napisał:

    Co musiałoby się stać, żebyś poczuła się szczęśliwa?

    "wiem ,ze nic się nie zmieni"

    Człowiek, który traci nadzieję, odbiera sobie życie. Ty żyjesz, więc w coś wierzysz. 

     

    Musialabym cofnąć się w czasie by inaczej pokierować swoim życiem lub chociaż uniknąć pewnych osób. Nie mam nadziei. Żyje bo żyje. Wierze w Boga ,był przy mnie ale ja go nie słuchałam. Za co ogromnie żałuje ,przepraszam i proszę o wybaczenie.

×