Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

masochistka3333

Zarejestrowani
  • Zawartość

    142
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez masochistka3333


  1. Po rozstaniu z kochankiem było mi ciężko zapomnieć. Koleżanka doradziła ze najlepsza metoda to klin klinem. Więc za jej namową założyłam profil na portalu randkowym z jej zdjęciem bo nie chciałam żeby mnie ktoś znajomy rozpoznał. Wiem trochę dziecinada. Dla zabicia czasu i myśli miałam sobie tylko trochę popisać z facetami i żadnej dłuższej znajomości. Niestety nie wyszło i z jednym złapałam bardzo fajny kontakt. Chciałabym pociągnąć dalej ta znajomość ale do tego muszę mu wysłać moje zdj . Czy jest szansa że mi to wybaczy? 


  2. 32 minuty temu, Puchacz Rolny napisał:

    Prawdopodobnie w okresie małżeństwa traktował poważnie obowiązek monogamii, więc rozpasany promiskuityzm jest mu potrzebny, by upewnić się, że przestał już podlegać ograniczeniom w tym zakresie 😏

    Monogamia nigdy nie była dla niego bo miał przez większość małżeństwa kochankę która wydawać by się mogło zaspokajala jego potrzeby


  3. 1 godzinę temu, agent of Asgard napisał:

    Kobiety stosują wosk i depilatory, czyżby były bardziej wytrzymałe i odważne, Panowie?

    Z doświadczenia wiem że kobiety są dużo bardziej wytrzymałe na ból przy depilacji woskiem. Pierwszy raz zaciskają zeby i jakoś leci a przy regularnnej depilacji to już na luzie a ponowie bardzo krzyczą i czasem nawet płaczą i to bez znaczenia czy pierwszy raz czy już enty


  4. Dnia 20.06.2021 o 22:49, Tomek 93 napisał:

    Masz dwa pstryczki, w drzwiach kierowcy od wszystkich szyb (choć w oplu mogą znajdować się w innym miejscu) i w każdych drzwiach osobno. Jeżeli oba nie działają to lepiej zostaw to mężczyźnie kaleko, bo to grubsza sprawa może być i ...olisz tylko jeszcze bardziej 😄

    Wystarczyło odpowiednie forum dwie zdrowe łapki i kaleka sobie naprawila😋


  5. 13 godzin temu, Liera napisał:

    Nie, nie. Zdecydowanie więcej czasu spędza ze mną. Tylko to jest tak, że jak drinki, to w domu, a poza tym takie ładne i krótsze rzeczy, typu kino, obiad na mieście, kawiarnie itd. Z kolegą jednym spotyka się rzadko, na dłuższe posiedzenie przy piwie z kumplami - raz na rok, więc w ogóle mi samo to nie przeszkadza. Przeszkadza mi to, że wszystkie większe wyjścia ze mną są wiecznie w fazie planów - sami na piwie, dosłownie jednym, byliśmy 2 lata temu. Na imprezie - ze 3. Ja nie chcę mu ograniczyć wyjść z kolegami, bardziej wytłumaczyć, że jak nic konkretnie nie zaplanujemy, to sami takich nie będziemy mieć. Ja nie jestem specjalnie imprezowa, no ale jednak raz na pół roku bym wyszła gdzieś na dłużej. 😉

     

    Czego ty chcesz od tego swojego faceta chodzicie do kina na kolacje itd. Z kolegami wychodzi raz na rok więc to oczywiste że takie wyjście jest dłuższe bo musza sie nagadać za cały rok. Gdyby wychodził z kumplami co tydzień to wtedy mogłabyś narzekać.

    Sama napisałaś że nie jesteś specjalnie imprezowa wiec nie dziw sie że Cie nie zabiera.

     

     

     


  6. 2 godziny temu, Nika283 napisał:

    Czyli myślicie że mój mąż znowu przepadnie ? Cały czas się gapią w pracy na siebie uśmiechają maślane oczy i koleżanka mi mówiła że ON nawet tego nie ukrywa..... Ale może jak sobie postanowił że zostanie z nami to może już nie pójdzie do mnie .. wiem chyba naiwna jestem

    Każdy jest inny i każda sytuacja jest inna

    Mnie po 3 miesiącach kochanek zostawił bez słowa wyjaśnień. Później odezwał się po 5 latach i przepadłam. Spotykamy się czysto dla sexu bez zbędnych czulosci wyznań i obietnic. Ciężko jest nam to zakończyć ze względu na nasze upodobania i fetysze. Próbowaliśmy niejednokrotnie to zakończysz ale nie umiemy


  7. 6 minut temu, dozgonny napisał:

    Skoro tak i mimo wszystko nie okazuje większego zainteresowania Twoją osobą to radzę odpuścić. Znałem kiedyś taką nachalną kobietę i tylko mnie tym do siebie zniechęcała. Podejrzewam, że wie co czujesz i czego byś oczekiwała. Widocznie on tego nie chce, a skoro tak to nic nie poradzisz. A chyba nie chcesz być swego rodzaju papierowym ręcznikiem, w który ktoś wytrze ręce i wyrzuci do kosza. 

    Nie jestem nachalana i staram się nieokazywac swoich uczuć choć pewnie nie zawsze mi się to udaje

×