jaśmin_i_bez
Zarejestrowani-
Zawartość
10 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
4 Neutral-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
jaśmin_i_bez odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Celli, czy mogę do Ciebie napisać na priv? -
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
jaśmin_i_bez odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Dziewczyny z przedwczesną menopauzą - czy stosujecie HTZ? Jeśli tak - jaką, jak długo? Czy HTZ jest konieczna? -
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
jaśmin_i_bez odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Powiedziałabym, że udanie się za 3 razem to wcale nie taki zły wynik a nie "dopiero". Mnóstwo czynników składa się na powodzenie transferu, jakość zarodka (to, że wygląda na zdrowy pod mikroskopem to jeszcze o niczym nie świadczy), odpowiednie endometrium, odpowiednie okno implantacyjne, brak przeszkód że strony macicy (zapaleń, itp), brak problemów immunologicznych, itp). Rekordzistki mają za sobą pewnie po kilkanaście transferów. -
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
jaśmin_i_bez odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Czyli jak odstawiłaś trisequens to nie brałaś już potem żadnej innej hormonalnej terapii zastępczej tylko krem dopochwowy z estrogenem i luteinę? Nie dostałaś osteoporozy ani żadnych innych przypadłości kobiet po menopauzie, nie pogorszyła Ci się skóra, włosy, itp? -
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
jaśmin_i_bez odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Rozumiem. W takim razie życzę Wam ciąży zakończonej sukcesem no i żeby bobas doczekał się rodzeństwa:) -
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
jaśmin_i_bez odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Aha czyli dobrze rozumiem, że jesteś po 3 procedurach na swoich komórkach? -
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
jaśmin_i_bez odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Też mi się tak wydaje, no i w końcu skoro niektóre 44 letnie mogą jeszcze naturalnie zajść w ciążę to ciąża 3-4 lata później nie powinna chyba być aż takim wielkim i częstym zagrożeniem dla zdrowia. A nawet jeśli powikłania się pojawia, to wczesne wykrycie i bycie cały czas pod opieką lekarza powinny zminimalizować ryzyko. Życie bez dziecka wydaje mi się tak puste, że jestem skłonna zaryzykować. -
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
jaśmin_i_bez odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Czyli najpierw próbowaliście KD ale się nie udało i zdecydowaliście się na AZ? -
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
jaśmin_i_bez odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Dziękuję! To budujące. Mogę spytać w której klinice podchodziłaś do AZ? Gratuluję ciąży:) -
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
jaśmin_i_bez odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa, czytam to forum od kilku tygodni, w czasie których biję się z myślami co zrobić i postanowiłam zapytać tu o radę. Mam 46 lat, nie mam dzieci i bardzo z tego powodu cierpię. Jestem mężatką dopiero od 4 lat, staraliśmy się oczywiście naturalnie, ale (pewnie z powodu wieku) nic z tego nie wyszło, na IVF było za późno (za małe AMH). Myślałam, że pogodziłam się z bezdzietnością i tym, że nie będę miała swoich dzieci (na adopcję społeczną nie jestem gotowa) ale ostatnio jest mi z tym coraz gorzej i widzę, że wcale się nie pogodziłam, ostatnio urodziło się kilkoro dzieci w mojej rodzinie (siostra, kuzynki) i kiedy dowiadywałam się o tych kolejnych ciążach, kiedy patrzę na te dzieci to normalnie czuję, jakby serce mi pękało i wiem, że mogę sobie wmawiać i udawać, że się pogodziłam z brakiem dziecka, tymczasem to pragnienie jest nadal bardzo silne. Często czuję się niekompletna i jakby moje życie nie miało sensu. Ostatnio potrafią mnie doprowadzić do płaczu takie wydarzenia jak oszczenienie się mojej suni, albo gdy obserwuję z okna parę gołębi, które wiją sobie gniazdo każdej wiosny na świerku przed moim blokiem a potem gołębica wysiaduje jaja:( O opcji macierzyństwa z komórką dawczyni dowiedziałam się niedawno od mojego ginekologa (wcześniej w ogóle jakoś o tym nie słyszałam), podzieliłam się tym od razu z mężem, zaczęłam czytać, trafiłam na to forum (między innymi) i biję się z myślami, czy by nie spróbować. Mąż jest gotowy spróbować, też bardzo chce mieć dziecko. Tylko ten mój wiek, martwię się tym, że to już za późno, że będę miała komplikacje w ciąży, albo nawet przypłacę ją życiem (powikłania ciążowe podobno bardzo rosną z wiekiem). A z drugiej strony starsze ode mnie celebrytki rodzą dzieci (nawet po 50tce), w Polsce np. 48 letnia Weronika Marczuk. Co myślicie, spróbować? Czy za duże ryzyko?