Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

UzytkownikAMniejsza

Zarejestrowani
  • Zawartość

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. UzytkownikAMniejsza

    Moje zycie jest puste

    A podzielisz się historią dlaczego jest puste?
  2. UzytkownikAMniejsza

    Moje zycie jest puste

    Ale dziękuje za porady spróbuje z nich skorzystać
  3. UzytkownikAMniejsza

    Moje zycie jest puste

    A no i jeszcze trudno jest wogle zacząć coś zrobić bez zameldowania, do pracy potrzebne, do szkoły liceum, wojska i praktycznie wszystkiego
  4. UzytkownikAMniejsza

    Moje zycie jest puste

    Angielski umiem, byłem w anglii i mam same złe wspomnienia, niemiecki się uczyłem w szkole zawodowej ale nienawidze tego języka, francuski mi raczej nie potrzebny szczególnie ze mam na dodatek wade wymowy... 40 tyś to nie jest problem gdy ma sie po co zyc...
  5. UzytkownikAMniejsza

    Moje zycie jest puste

    Wiesz nie wiem o co chodzi z tą kiełbasą, ale jestem w polsce niczym duch, nawet zameldowania nie mam w chwili obecnej
  6. UzytkownikAMniejsza

    Moje zycie jest puste

    Psycholog raz byłem i czułem jakby mnie nie słuchał
  7. UzytkownikAMniejsza

    Moje zycie jest puste

    Czy moje zycie jest puste i załosne? Matka wygnała mnie z domu jak tylko przestałem przynosić jej pieniądze (przed 18 brała sobie całe alimenty na reszte od 15 pracowałem w polu przy zbiorze ogórków), gdy zlikwidowali mi firme w której pracowałem, narobiłem sobie w międzyczasie długów wpadłem w spirale zadłuzenia, zaufałem niewłasciwej osobie której jeszcze pomagałem przez kilka lat (jak juz mnie matka wygnała to wynająłem sobie pokój i ta osoba zwróciła sie do mnie o pomoc znałem go 8 lat i pozyczałem mu po 1000 zł na miesiąc by mógł opłacać rachunki) i się na mnie wypieła pojechała sobie za granice i nie chce mi oddać pieniędzy... Jakoś to zniose, znieść ból jest trudno, wybaczyć jeszcze trudniej, ale zaufać komuś znowu jeszcze trudniej. Staram się znaleźć drugą połówke ale bez mieszkania, i z długami cięzko. Tak mam 40 tyś długu, staram się to spłacić (cała kasa poszła do mojej matki bo jej tez zaufałem), znajomych nie mam, jedynie z pracy i to tylko w pracy, nie mam perspektyw, straciłem chęci do zycia... Czuje się jakby świat się na mnie uwziął, w szkole tez zawsze byłem poniżany, nigdy nie miałem dziewczyny ba tymbardziej się nie całowałem a mam 25 lat, od roku mam profile na portalach randkowych lecz nawet wiadomości nie dostałem, jakbym był duchem. moze jestem tak brzydki nie wiem, najchętniej bym czekał na okazje gdzie mógłbym komuś uratować zycie a samemu zginąć przykładowo pod kołami samochodu... Dwa razy byłem za granicą ale zawsze wszystko sie ...zieliło raz przeze mnie raz przez tego kolesia co mnie oszukał... Z matką kontaktu nie utrzymuje, czekam tylko na spadek jak jeszcze mnie nie wydziedziczyła, za duzo przez nią przecierpiałem, nie wiem co sprawia ze jeszcze nie popełniłem samobójstwa ale mam nadzieje ze nie zmienie się w morderce czy innego psychola... Czy to nadzieja ze coś się zmieni, czy moja wytrwałość... Przepraszam za tyle błędów w tekście ale pisze tylko co mi lezy na sercu i nie ma sensu tego poprawiać.
×