Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rekitor555

Zarejestrowani
  • Zawartość

    831
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Rekitor555


  1. 31 minut temu, oko_cyklonu napisał:

    Myślisz, że to nie twoje dzieci? No w sumie prawdopodobieństwo jest spore.

    Masz na myśli twoje rodzeństwo? To zapytaj mamusi, może ci się przyzna.

    Nie zmyslaj co tam niby myślę, tylko konkretne odpowiedz na pytania.


  2. 22 minuty temu, Super hiper mega Czepek napisał:

    No ale to chyba przesada łamać rękę za defekacje???? Może nie miała gdzie Sr ac a nie mogła wytrzymać jeszcze to kobieta sąsiada powinni zamknąć bo jest agresywny mi robili gorsze rzeczy ludzie 

     

    22 minuty temu, Super hiper mega Czepek napisał:

    I co mnie mają pobić bo jak mi się chce siku to idę i się załatwiam gdzie jest miejsce? A co mam w gacie szczać?  

    Przesada? Nie sądzę.Tak, właśnie powinnaś za to dostać lomot. Szczaj w co chcesz.


  3. Na przykład pracownicy firmy ochraniajacej mój dom, wytlumaczyli mi, dlaczego sama naklejka z ich znakiem działa odstraszająco. Po prostu zlapanemu wlamywaczowi spuszczają lomot, po którym ładuje w szpitalu. Policja o tym wie, ale patrzy przez palce. Inny przykład: sąsiad złamał rękę babie, która zalatwiala potrzebę fizjologiczna za wiata smietnikowa na naszym podwórku. Zrobiło się znacznie częściej. Przykladow takich można podać mnóstwo.


  4. Ciekawe, że nieraz tu czytałem: "nie tylko seks się liczy".  Albo nawet: "seks nie jest najważniejszy". To to jak nie jest najważniejszy, to czym się tak przejmujcie? Gdyby współmałżonek wydał pieniądze bez waszej zgody, to też się z nim rozwiedziecie?


  5. 1 minutę temu, KermitZaba napisał:

    Są często oczywistą konsekwencją takich czynów. Jak ktoś nie chce mieć przypału z wkładaniem bez licencji, kiedy jest w relacji z licencją, to wydaje mi się ze przed licencją jednak powinien powiedzieć, spytać drugą stronę "jak będę miał z tobą licencję, to będę wkładać w panie czy w panów bez licencji, czy dla ciebie jest to spox?", a jeśli ona odpowie "dla mnie to jest spox", to wtedy powinien tę licencję zawrzeć. I wtedy rzeczywiście nie trzeba by było okłamywać.

    Świat nie musi być idealny, ważne że ja jestem.

    Trudno wszystko przewidzieć w momencie zawierania licencji.

    To bądź.


  6. 8 minut temu, KermitZaba napisał:

    Bo potem dziecko często kończy z nowym "wujkiem" albo "tatusiem", który jednak traktuje je jak kukułcze jajo, rzadziej kończy w ten sposób z nową "mamusią", ale nawet jeśli to sytuacja często jest analogiczna.

    To bardzo dobrodusznie, że okłamuje się kogoś, by nie było mu przykro, ale wydaje mi się ze jednak jest to jednocześnie bardzo nie uczciwe, nie fair i krótkowzroczne, bo mało jest sytuacji kiedy mamy pełną kontrolę nad ich pełną dyskrecją. Sam miałem taką, może niezwiązaną z wkładaniem, kiedy dowiedziałem się, co dokładnie robiłem, od znajomego, który wiedział to od ludzi, których nigdy nie poznałem. Wydaje mi się, że jednak bardziej dobrodusznie od okłamywania kogoś by nie było mu przykro, jest postępowanie w taki sposób, by nie trzeba było, okłamywać kogoś by mu nie było mu przykro.

    A to już niekoniecznie zależy od osoby zdradzajacej. Więc może lepiej nie robić wielkiego problemu z włożenia bez licencji. Może wtedy nie trzeba będzie okłamywać? I nie będzie nowego wujka czy mamusi? 

    Oczywiście najlepiej, żeby wszyscy byli młodzi, piękni, zdrowi i bogaci. Ale niestety cz świat nie jest idealny. 


  7. 9 minut temu, KermitZaba napisał:

    Dużej liczbie osób jest bardzo przykro, że ktoś wkłada w innych, a nie w nich, na tyle przykro, że potem nie chcą mieć z tą osobą kontaktu. Tym bardziej, ze z tym wkładaniem często idzie w parze okłamywanie partnerki przez bardzo długi czas, to tez powoduje że nie mała liczba osób nie czuje się za dobrze z faktem, że ktoś opisuje sytuacje w taki sposób, w jaki ona nie miała rzeczywiście miejsca.

    Może komus jest przykro, ale co do tego mają dzieci?

    Moze niepotrzebnie? Czy to się wymydli albo zużyje.

    Oklamuje, żeby jej nie było przykro.


  8. 16 minut temu, KermitZaba napisał:

    Dla mnie zdrada to zdrada w tej sytuacji, owszem istnieją gorsze jej rodzaje, jak np. zdrada kiedy się ma dziecko, bo to znaczy ze się miało w poważaniu nie tylko swojego partnera, ale też niewinne dziecko.

    Oj tam, oj tam! A co dziecku szkodzi, że któreś z jego rodziców gdzies tam wlozylo albo pozwoliło sobie włożyć bez licencji? I niby dlaczego "miało w poważaniu"? Co najwyżej miało się potrzebę seksu z kims innym. 

×