tom3k
Zarejestrowani-
Zawartość
14 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
1 Neutral-
Pewnie, ze tak.
-
skoro tak mówisz.
-
Mam innych kolegów, z ktorymi utrzymuje kontakt. A to zakonczenie znajomsci z Nim nie było pierwszym takim przypadkiem.
-
Miałem taką znajomośc, ale przetrwała z 3 lata góra i tyle. Było zaproszenie na fejsa, rozmowy i tyle, nie doszło do spotkania w realu, a chęci były.... trudno.
-
skonczyłem z tym typem, nie potrzebuje takich kolegów jak On. Nawet mi nic nie odpisał jak mu wygarnełem wszystko.
-
O kolegę chodzi!
-
A gdzie tam.....
-
Napisalem Mu co o nim sądze, bez przeklenstw, kulturalnie, nic mi nie odpisał, bo zrozumiał, że mam racje, ahaahah, sama prawda. Nie potrzebuje osób, ktore mnie olewają.
-
Napisalem mu wszystko co sądzę o tej znajomości i nawet nie odpisał, pewnie zrozumiał, ze mam racje i nie miał nic na swoją obronę. Hhaha. W każdym razie koniec tej żenady.
-
Racja. Ty sie starasz inicjujesz spotkania, piszesz, a w zamian nic nie dostajesz. Zadnego zaangażowania z drugiej strony.
-
Tak trzeba zrobić.
-
No tez mi sie wydaje, ze jestem na przyczepke do tego drugiego kolegi, do tamtego to on pisze, dzwoni... Ja też mam do niego numer telefonu, ale nie zadzwoni od siebie ani nic. A jak zaproszę na spotkanie to jakoś chętny jest.. jednostronna znajomość, zenada. Zakończe z nim tę zenade, bo mnie to irytuje.
-
Najlepsze jest to, że on nie ma innych kolegów, zadaje sie tylko z tym moim drugim kolegą, no i ze mną.. dziwi mnie jego zachowanie, w każdym razie jutro zakończe z nim znajomość. Nie jest pierwszą osobą, z którą tak zrobiłem.
-
Czesc Wam. Jestem Paweł i od pewnego czasu, a raczej od dłuższego mam problem z kolegą.(6lat go znam) Nasza przyjaźń wygląda tak, że tylko ja ją podtrzymuje, od niego nie wychodzi żadna inicjatywa, nie zadzwoni, nie napisze sms, na fb również się nie odezwie, ale jak Ja do niego się odezwe, żeby się spotkać i wypić co na przykład to jest chętny, tak mnie to irytuje, takie jednostronne zaangażowanie. Głównie to spotykamy się we trójke z takim jeszcze jednym kolegą i jak ja do niego ide, to On też tam jest, gdyby nie ten drugi kolega, to ze znajomości nic by nie było. Na fb napisałem do niego ostanio w sierpniu 2020 i do tego czasu NiC się sam nie odezwał, wcześniej również Ja pisałem, a On oczywiście pozniej też sam do mnie nie zagadał , oczywiście przez ten czas spotykaliśmy się we trójke i dobrze bawiliśmy, a pozatym to zero jakiegokolwiek kontaktu z jego strony. Ostanio mówił, żebym się odzywał... co za żałosny typ.. Ja mam zawsze do niego pierwszy się odzywać?? On tylko czeka na mnie aż napisze.... specjalnie na fb nic nie pisałem do niego tyle czasu, żeby sprawdzić, czy się odezwie, ale jednak nic.. w maju oczywiscie ja napisalem do niego i do tego czasu na fb milczy.... ale jak ja napisze, żeby sie spotkać to chętny zawsze. Muszę zakończyc z nim znajomośc, bo mnie to mega wkurza. Jakieś wasze zdanie na ten temat?