Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tom3k

Zarejestrowani
  • Zawartość

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez tom3k


  1. 4 minuty temu, Solero napisał:

    Ta relacja nie ma nic wspólnego z przyjaźnią. Samo to że znacie się 6lat nie oznacza że to przyjaźń. Mnóstwo jest takich pseudo przyjaciół, cierpliwości.

    Mam innych kolegów, z ktorymi utrzymuje kontakt. A to zakonczenie znajomsci z Nim nie było pierwszym takim przypadkiem.


  2. 1 minutę temu, KLAUN96 napisał:

    Tom3k- I bardzo dobrze zrobiles. Olewa sie takich ludzi. 

    Tak z  ciekawosci...;Czy masz jakies znajomosci internetowe i takie ktore udalo Ci sie przeniesc z neta na real?? Odp ☺

    Miałem taką znajomośc, ale przetrwała z 3 lata góra i tyle. Było zaproszenie na fejsa, rozmowy i tyle, nie doszło do spotkania w realu, a chęci były.... trudno.


  3. Dnia 2.06.2021 o 18:42, Kulfon napisał:

    Jesli Cie to irytuje to zakoncz. Wyglada na to, ze Ty ani on duzo na tym nie stracicie.

    Napisalem Mu co o nim sądze, bez przeklenstw, kulturalnie, nic mi nie odpisał, bo zrozumiał, że mam racje, ahaahah, sama prawda. Nie potrzebuje osób, ktore mnie olewają.

    • Like 1

  4. Dnia 2.06.2021 o 14:41, kurka na maśle napisał:

    Jak masz zamiar jutro zakonczyc z nim znajomosc? Wyslesz mu oficjalna wiadomosc, ze miedzy Wami koniec? :classic_smile: 

    Relacja, ktora opisales, nawet nie miesci sie w definicji przyjazni. Wydaje sie, ze jestes tylko na przyczepke do tamtego drugiego kolegi. Nie przejmuj sie tym, nie bierz do siebie za bardzo, miedzy ludzmi tak bywa i to dosc czesto, ze po prostu nie ma chemii (bez podtekstow). Palic mostow nie musisz, chyba ze tak wolisz. Jesli jednak bedziesz miec jeszcze chec albo do spotkania dojdzie przypadkiem/niespodziewanie, spedz czas na luzie, baw sie jak zawsze, tylko juz bez zadnych oczekiwan - tak bedzie Ci duzo lzej.

    Ta znajomosc jest dla Ciebie zagwozdka, sporo o niej myslisz, denerwujesz sie, cierpi Twoja duma. Lepiej skieruj energie do innych ludzi, takich, w ktorych widzisz potencjal na prawdziwych przyjaciol lub dobrych znajomych. Takich, z ktorymi w naturalny sposob bedziecie zachowywac "rownowage w przyrodzie" pod wzgledem rodzaju, ilosci i jakosci kontaktow.

    Napisalem mu wszystko co sądzę o tej znajomości i nawet nie odpisał, pewnie zrozumiał, ze mam racje i nie miał nic na swoją obronę. Hhaha. W każdym razie koniec tej żenady.


  5. 9 godzin temu, TakaJedna napisał:

    Po co Ci znajomość, w której druga osoba nie szanuje Twojego czasu i wysiłku? Na pocieszenie dodam, że też nie raz byłam w takiej sytuacji i wiem jak jest to przykre. Czasami lepiej zakończyć pewne relacje i szukać innych, bardziej wartościowych. 

    Racja. Ty sie starasz inicjujesz spotkania, piszesz, a w zamian nic nie dostajesz. Zadnego zaangażowania z drugiej strony.


  6. 3 godziny temu, kurka na maśle napisał:

    Jak masz zamiar jutro zakonczyc z nim znajomosc? Wyslesz mu oficjalna wiadomosc, ze miedzy Wami koniec? :classic_smile: 

    Relacja, ktora opisales, nawet nie miesci sie w definicji przyjazni. Wydaje sie, ze jestes tylko na przyczepke do tamtego drugiego kolegi. Nie przejmuj sie tym, nie bierz do siebie za bardzo, miedzy ludzmi tak bywa i to dosc czesto, ze po prostu nie ma chemii (bez podtekstow). Palic mostow nie musisz, chyba ze tak wolisz. Jesli jednak bedziesz miec jeszcze chec albo do spotkania dojdzie przypadkiem/niespodziewanie, spedz czas na luzie, baw sie jak zawsze, tylko juz bez zadnych oczekiwan - tak bedzie Ci duzo lzej.

    Ta znajomosc jest dla Ciebie zagwozdka, sporo o niej myslisz, denerwujesz sie, cierpi Twoja duma. Lepiej skieruj energie do innych ludzi, takich, w ktorych widzisz potencjal na prawdziwych przyjaciol lub dobrych znajomych. Takich, z ktorymi w naturalny sposob bedziecie zachowywac "rownowage w przyrodzie" pod wzgledem rodzaju, ilosci i jakosci kontaktow.

    No tez mi sie wydaje, ze jestem na przyczepke do tego drugiego kolegi, do tamtego to on pisze, dzwoni... Ja też mam do niego numer telefonu, ale nie zadzwoni od siebie ani nic. A jak zaproszę na spotkanie to jakoś chętny jest.. jednostronna znajomość, zenada. Zakończe z nim tę zenade, bo mnie to irytuje.


  7. 1 godzinę temu, Kliop napisał:

    Jest dużo takich ludzi....

    Najlepsze jest to, że on nie ma innych kolegów, zadaje sie tylko z tym moim drugim kolegą, no i ze mną.. dziwi mnie jego zachowanie, w każdym razie jutro zakończe z nim znajomość. Nie jest pierwszą osobą, z którą tak zrobiłem.


  8. Czesc Wam.

    Jestem Paweł i od pewnego czasu, a raczej od dłuższego mam problem z kolegą.(6lat go znam) Nasza przyjaźń wygląda tak, że tylko ja ją podtrzymuje, od niego nie wychodzi żadna inicjatywa, nie zadzwoni, nie napisze sms, na fb również się nie odezwie, ale jak Ja do niego się odezwe, żeby się spotkać i wypić co na przykład to jest chętny, tak mnie to irytuje, takie jednostronne zaangażowanie. Głównie to spotykamy się we trójke z takim jeszcze jednym kolegą i jak ja do niego ide, to On też tam jest, gdyby nie ten drugi kolega, to ze znajomości nic by nie było. Na fb napisałem do niego ostanio w sierpniu 2020 i do tego czasu NiC się sam nie odezwał, wcześniej również Ja pisałem, a On oczywiście pozniej też sam do mnie nie zagadał , oczywiście przez ten czas spotykaliśmy się we trójke i dobrze bawiliśmy, a pozatym to zero jakiegokolwiek kontaktu z jego strony. Ostanio mówił, żebym się odzywał... co za żałosny typ.. Ja mam zawsze do niego pierwszy się odzywać?? On tylko czeka na mnie aż napisze.... specjalnie na fb nic nie pisałem do niego tyle czasu, żeby sprawdzić, czy się odezwie, ale jednak nic.. w maju oczywiscie ja napisalem do niego i do tego czasu na fb milczy.... ale jak ja napisze, żeby sie spotkać to chętny zawsze. Muszę zakończyc z nim znajomośc, bo mnie to mega wkurza.

    Jakieś wasze zdanie na ten temat?

×