Ogólnie widać, że musieli się liczyć z każdym groszem ale każdy robi to na co go stać. Jak dla mnie jest 100 razy lepiej niż było tylko szkoda, że nie funkcjonalnie rozmieszczone sprzęty, Nie rozumiem też dlaczego ona nie pracuje i wydaje pieniądze na jakieś głupoty, żeby się pokazać a oszczędza na remoncie domu i eksploatuje tego męża do granic wytrzymałości bo nie ma kasy na fachowców. Może warto się w końcu wysilić, iść do pracy, zacząć zarabiać na rodzinę i przeanalizować priorytety zamiast kupować jakieś nie potrzebne pierdoły...