Ona9556
Zarejestrowani-
Zawartość
76 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ona9556
-
Od tygodnia z tyłu szyji mam kulkę trochę ponad 1 cm, delikatnie się porusza, ale czuję ciągnięcie w stronę głowy szczególnie po nocy. Wyczytałam w internecie,że to może być chłoniak i boje się iść do lekarza.
-
Dodał, że mam odciąć internet, bo można się nabawić choroby psychicznej. Coś w tym jest.
-
Nie przepisał mi antybiotyku, mam obserwowac
-
Czesc. Byłam dzisiaj u lekarza, bo ostatnio nic nie jadłam i brałam tabletki na uspokojenie. Powiedział, że to raczej zapalenie węzła chłonnego i są małe szanse aby był to chłoniak. Dla pewności jak zrobić badania.
-
Dzisiaj sąsiad (starszy pan) zaprosił mnie na kawę. Zgodziłam się głównie ze względu na to, że niedawno zmarła mu żona i myślałam, że potrzebuje z kimś pogadać. Będąc u niego facet zaczął mnie dotykać więc stanowczo zaprotestowałam. Później chciał usiąść koło mnie i mówił, że bardzo mu się podobam i często na mnie patrzy jak jestem na podwórku lub idę do sklepu. Czuję się przez to okropnie. Myślałam, że biedny, starszy pan jest załamany a on mnie chciał wykorzystać seksualnie.
-
Cześć. Nie spałam całą noc, wysmarowalam się maścią i owinęłam szalikiem ale kulka nadal jest. Płakałam cały czas. Chyba kupię sobie coś na uspokojenie, bo czuję że zaraz zemdleje
-
Mógł chociaż rencine dać to bym się zastanowila
-
Tam nikt nie pisze.
-
A jeszcze jak się WKU to więcej pale no kurde
-
Wiem że z boku może wydawać się to śmieszne i z kosmosu ale ja jestem przerażona. Ciągle jakieś pogrzeby choroby człowiek na to patrzy i jak ma być później spokojny.
-
Czyli mi nic nie jest
-
A myślisz ze mnie wyleczą jeśli to coś powaznego
-
No wiem. Nie zaprzeczam. To śmieszne i dziecinne.
-
Nie wynajduje sama tylko jak mnie coś boli albo wyskoczy tak jak teraz to panikuje. Rano jest najgorzej, po południu i wieczorem czuje się lepiej. Tak jest w depresji. Nie życzę nikomu , bo nie wiecie co to znaczy. Dobra, pójdę w poniedziałek do lekarza czekając na wyrok
-
Mam guzek na szyji i stąd panika
-
Ale masz rację, czytając o hipochondrii była wzmianka na temat tej uwagi środowisk. Niestety ja piszę poważnie i liczyłam na pocieszenie. Niektórym się udało i za to dziękuję.
-
O tamtych dolegliwościach tutaj nie pisałam
-
Pisałam wcześniej o kancerofobii. Pisze ,bo widzę , że niektórzy rozumieją moje obawy. Dla mnie nie są one zabawne.
-
Bo jestem do tego zdolna
-
Tylko ja się boje ze się popłacze u tego lekarza
-
Tak, pomogły A tego guza to też sobie zdiagnozowałam po objawach w google. Dzięki kochani.
-
Marinero powinien pocieszyć kumpla po fachu, bo dostał kosza i pewnie się załamał jak to bywa u takich jak on
-
A wiesz, że sprytnie sobie to wymyślił. Chciał mnie najpierw upoic alkoholem. Hahaha. Nie wiem czy to w trudnych sprawach puszczają czy co
-
No sory, najpierw go zaprosiłam do siebie a że stary niedołężny to już mówię dobra, idę do niego bo pewnie doła ma. teraz już wiem co on tak siedział i się gapił stary zboczeniec niewyzyty.
-
Proszę cię, koleżanka nawet poszła do sąsiada na kawę a facet żonaty i nie było takich akcji. Rozumiem że bronisz przyszłych gwalcicieli