-
Zawartość
291 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kruszonka
-
Noł noł noł, błąd! Alergia na sierść... Dziecko ma alergię
-
I właśnie z tego miejsca chciałam zadać pytanie, czy ona była całkiem trzeźwa w tamtym momencie ?
-
Ło kuźwa, nie pomyślałam To byłby majstersztyk
-
To po primo Siostro, wiadomix Po secundo primo, godzinę można przełożyć na inną porę, by dobrze się wczuć w klimat targowiska konsumpcji spożywczej i konsumenckiej! Przecież żeby poczuć prawdziwą magię christmas będziemy potrzebować tyyyyyleeee niezbędnych rzeczy
-
Czytałam opis... Dlatego wylała się ze mnie ta żółć... Przecież można było zrobić tą kampanię tak samo, a zupełnie inaczej... Moja koleżanka była normalną, zwyczajną kobietą... Całe życie była uczciwa... Pracowała ciężko odkąd skonczyłyśmy liceum... Była bardzo wierząca osobą, nie na pokaz... Nie piła, nie paliła... Nigdy nie powiedziała na nikogo złego słowa... Nikomu nigdy nie zazdrościła... Pomogła mi wiele razy... Bezinteresownie! Od zawsze świadectwa z czerwonym paskiem. Studiowała dzięki stypendium i swojej pracy! Całe życie poświęciła goniąc za marzeniami, żeby mieć normalna rodzinę i dzieci... Być szczęśliwą... Dostała w nagrodę raka piersi będąc w drugiej ciąży ... Mogła skorzystać z luksusu skorzystania przed końcem z usługi fryzjerki, którą poprosiła o fryzurę, w której będzie dobrze wyglądać w "sosnowej skrzynce"... Dosłownie! Przepraszam was że się tak unikałam, ale taka jest sprawiedliwość na tym świecie! A laura i mazianka powinny się ze wstydu zakopać pod ziemią!
-
Klaręsiku polecam również i także oddzielne kanały dziewczyn fortissima, jeśli odpowida Ci kontent a'la nowych ruskich,tylko w rodzimym wydaniu. Są smaczki i ciarki żenady, ale takie że o-ho-hooo
-
Mi się wydaje, że tu właśnie na naszych oczach odstawiają się grube manipulacje, żeby udało się choć w połowie wrócić do tego, co było. Tzn. żeby gorsza siostra znów zaczęła robić z siebie, i swojego przychówku, naczelnego pajaca w cieniu wybitnej. Ona ma już plan... Budowa domu, potem wykańczanie, urządzanie... Mogłaby wykorzystać Mazienkę i Boba do idealnej reanimacji tego truchła kanału... Sponsorzy, kolaboracje, nowe horyzonty... Jak u Doriski Cyrk znowu zacząłby dawać przedstawienia... Może nie aż na taką skalę jak wcześniej, ale zawsze to coś... Takie mam odczucie, że to stąd te całe soulmate i bff
-
A Lauruni to już całkiem крыша поехала??? Wchodzę na bezczelnego na jej ig z wyszukiwarki, bo inaczej nie mogę, a tam stadium psychozy coraz bardziej zaawansowane... Ona nie mogła wrzucić jakiegoś normalnego zdjęcia? Gdzieś, gdzie są razem? Z dzieciństwa? Z czasów prosperity glamfamily? Czy jakiegokolwiek innego, qufa?! Matrona dojarka po raz milion do za.rz.y.gu... A to słodzenie jadem... No comment... Rodziny się nie wybiera, ale od toksyków dla własnego dobra powinno się odcinać. Nawet jeśli to własna matka i rodzona siostra! Ja się odcięłam i żyje mi się od tej pory lżej, spokojnie, zdrowiej i z czystą głową. A przede wszystkim żyję swoim życiem i wreszcie mogę skupić się na własnej rodzinie! Moment, gdy zrzucasz ciężar wmówionej ci odpowiedzialności za cudze problemy i przepracowanie, że ciągłe niańczenie, ratowanie, wyręczanie, wszystko swoim kosztem to nie mój obowiązek - jest nie-do-opisania w swojej za.je.bi.sto.ści! Marzenka! Polecam z całego serca! To są moje życzenia urodzinowe dla Ciebie! Ale ostrzegam, że najpierw trzeba dojść do tego modelu mentu i znaleźć w sobie nieco silnej woli! P.S. Nie mogę czytać komentarzy u Laurietty, what a pity...
-
Dzieeeeń doooobry Siski! Ostatnio wpadam na kafe jak po ogień i tylko szukam gdzie aktualnie jesteście Na szczęście tytuły są w punkt i wiem od razu że to nasze miejsce Chyba zostałam zbanowana na insta Lorki po tym, jak napisałam komentarz do kolejnego o cudownej więzi Kurzaka i Mojejcóreczki... Nie wyświetla mi się jej profil, a za którymś razem info że profil prywatny... Nie napisałam nic obraźliwego... Tylko nie wytrzymałam już tej paranoi i skomentowałam, że słodziaki i zadałam pytanie czy to bliźniaki dwujajowe... No powiedzcie same: Gdybym jej nie znała z YT i na głównej wyskoczyło by mi to foto to z treści jej opisu można wysnuć wniosek że mowa o rodzeństwie... Czy się mylę? Nie zdążyłam niestety przeczytać czy ktoś coś życzliwie odpisał czy od razu był #glamban ...
-
Szczuplutkie łydki wątłej paplotki
Kruszonka odpisał Truskawkowy_krem na temat w Gwiazdy / TV / Kino
A ja bym sobie rękę dała uciąć, że Kura opowiadała daaaawnooo temu o kścinach... Tylko nie pamiętam czyje one były... Nie wiem kiedy obrzęd zmienił nazewnictwo... Ale prawdopodobne może też być, że mogłabym już chodzić z u.p.i.e.r.d.z.i.e.l.o.n.ą łapą Dobrze że przytomne siostry są zawsze na posterunku i w razie potrzeby dopomogą dyskiem... -
Szczuplutkie łydki wątłej paplotki
Kruszonka odpisał Truskawkowy_krem na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Toboły by piękne dni Dziękuję dla Ciebie Siostro za poprawę humoru... Bo ja jestem dziecko we mgle i perypetie familii mogę śledzić jedynie tu... -
Szczuplutkie łydki wątłej paplotki
Kruszonka odpisał Truskawkowy_krem na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Ja też prawie poszłam tą drogą... Dużo pracy nad sobą mnie kosztowało, żeby haniego traktować jak partnera, który jest pełnoprawnym, dorosłym człowiekiem i ma prawo stanowić odrębną jednostkę. Niestety w mojej rodzinie traktuje się mężczyzn na podobnych zasadach, jak u glamów. Przykro bardzo na to patrzeć, gdy słyszysz w towarzystwie takie chamskie podjazdówki w kierunku czyjegoś partnera. Bez oporu, na legalu jakby to było normalne, że traktuje się osobę, którą się ponoć kocha, jak sz.m.a.t.e. do podłogi... Szczerze to nie wiem jak reagować... Bo skoro ten partner pozwala na takie traktowanie siebie, to ja raczej niczyim wybawcą nie będę... A jak się wtrącę to zostanę najgorszym wrogiem... Obojga -
Szczuplutkie łydki wątłej paplotki
Kruszonka odpisał Truskawkowy_krem na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Ten post to mają być jej życzenia urodzinowe dla mojejcóreczki? Bo po treści można bardziej odnieść wrażenie że to rodzeństwo/bliźniaki... Wgl. ta fotka to jakiś cringe, porównując do tego, co wstawiła Mazianka... Dwie samotne matki niepokalane kurła niewinne dziewice w bieli Czekać tylko kiedy wniebowstąpienie A Fiona im ciśnie, że miała akurat tego dnia najlepszy dzień wakajek... Bez nich -
Szczuplutkie łydki wątłej paplotki
Kruszonka odpisał Truskawkowy_krem na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Witam Brata i dziękuję za dary! Oczywiście będę chwalić marki produktów wszem i wobec, że najlepsze i odtąd moje ulubione i polecam A jeśli brat udostępni mi jeszcze rabacik do sklepu, z którego dary pochodzą to obydwoje będziemy zadowoleni -
Szczuplutkie łydki wątłej paplotki
Kruszonka odpisał Truskawkowy_krem na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Jak to pisownia potrafi obnażyć naturę człowieka... Jednak nie jestem taka wszechwiedząca, jak mi się wydawało Poproszę o ... Błogosławionego popołudnia siostrze! Czirs kawusią! -
Szczuplutkie łydki wątłej paplotki
Kruszonka odpisał Truskawkowy_krem na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Dziękuję! Och noł, noł, noł Jak mogłam zapomnieć o naszym (kolejnym) ulubionym ulepku... Poproszę o dysk i obiecuję poprawę No ale widzę, że Siostra przynajmniej bardziej przytomna ode mnie i sama zapodała sobie coś na pokrzepienie... Czirs sprzątaniem kuchni po godzinach... -
Szczuplutkie łydki wątłej paplotki
Kruszonka odpisał Truskawkowy_krem na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Witajcie siostry! Tak sobie tu do Was zaglądam, czytam, a nawet coraz częściej zgadzam się z waszymi spostrzeżeniami na temat naszej kunksztownej, wybitnej familii... Czasem budzi się jeszcze we mnie jakiś nieznany opór, wzburzenie niezasłużonym hejtem a za moment doznaję olśnienia, że to jednak prawda i widziałam to cały czas... Ja swoją guilty pleasure z rodzinką zaczęłam bodajże w 2016 lub '17 roku podczas, nomen omen, ćwiczeń na orbitreku bo potrzebowałam wzmocnić nieco serducho... Wtenczas również i jaśnie Laura odbywała piesze wojaże po leśnych dróżkach. Nie było nikogo innego na polskim YouTube, kto robiłby podobny, rodzinny kontent. Coś tam mi już wtedy zgrzytało... Ale potrzebowałam czegoś, żeby się odciąć na czas treningu a z nimi czas upływał szybciej... Potem się wessałam... Za jakiś czas poczułam jednak dysonans i oglądałam rzadziej i ze sporym dystansem... A po urodzeniu drugiego dziecka zblokowało mnie na nich wszystkich zupełnie... Jakby to ujęła bohaterka innego wątku- mgły mi opadły... Potem znowu dałam im szansę, kiedy Lora stała się madkom, ale to już była równia pochyła, niestety... Kiedy to ja stałam się madkom po raz trzeci, chyba hormony wzięły górę nad moim rozumem i jakiś sentyment mi się załączył bo w tamtym roku, przy robieniu śniadania zaczęłam odpalać vlogi, akurat był to czas big comeback, przeprowadzki na Olsztyn, czas #justtwoofus i #jestembojesteś i nasz pracuś wstawiał coś codziennie. Miałam nadzieję, że dziewczyna weźmie się z życiem za rogi, bo ma potencjał i wsparcie w rodzinie... ale doznałam kompletnego rozczarowania tym chorym na łeb pasożytem, pozującym na dzidzię-piernik (z przewagą piernika rzecz jasna...).