Kasik91 moje dziecko ma już 17 miesięcy a ja do dziś śledzę to forum. Pisałam pod nickiem Megi. Mój ślinotok zaczął się jakos w drugim miesiącu ciąży i trwał do samego porodu. Ja nosiłam ciągle ze sobą butelkę po energetyku taka mała czarna (żeby nie było widać co w srodku) i jeszcze przy porodzie ja miałam ze sobą. Plulam co chwile. Ulga była jedynie jak spałam albo jadłam.. To był KOSZMAR. Żaden lekarz nie miał pojęcia o co mi chodzi. Trauma do końca życia zostanie. Nie pisałabym się już na kolejną ciążę. Tyle miesiecy wytrzymałam, Ty też dasz radę. Jeżeli nie ustąpi wczesniej to na pewno po porodzie. Choć to już ekstremalne przypadki że to męczy do końca, większości dziewczyn, które tu pisały, przechodziło to w trakcie ciąży.