Chodzi o to, że mój syn zamierza po zdanej maturze iść do seminarium i zostać księdzem i to nie jest żaden żart. Sami widzicie, że to takie bardzo mocno nietypowe zajęcie w przyszłości, a najgorsze, że mój syn nie chce zmienić zdania i wybrać się na jakiś bardziej przyszłościowy kierunek. Co byście zrobiły w takiej sytuacji ?