np. na plaży podczas relaksu z książką, czy też w autobusie gdy słuchacie muzyki, chodzi o takie codzienne zwykłe sytuacje, a nie o to, że poznajecie kogoś nowego przez znajomych, na imprezie, czy domówce. Wiadomo, że to zapewne zależy kto, gdzie i kiedy, ale czy uznajecie to za "smaczne"? Sam jestem ratownikiem na plaży patroluję ją quadem i często siedzę sam po 12 godzin, nie mam problemu, aby z kimś zagadać na imprezie itp. , ale czasem jest już po prostu najzwyczajniej w świecie nudno w pracy i nie wiem czy to jest okej dla kogoś jak ktoś mu zawraca dupę gdy ludzie się relaksują/opalają.