Jakis czas temu pracownik restauracji w ktorej od czasu do czasu jadam z mama dal mi swój numer telefonu i zapytał czy kogos szukam. Jak mu napisalam to mnie olewal i zwodzil. Ja nie rozumiem tego. Jesli stracil zainteresowanie mogl to przecierz mi dac w inny sposob do zrozumienia. Ale on udawal ze chce sie ze mna spotkac a pozniej mnie ignorowal. On zna mnie i moja mame. Jak mozna tak postąpic ze stalym klientem. Co wy na to? Zerwalam z nim kontakt prywantny ale zastanawiam sie czy wogole tam powinnam jeszcze chodzic jesc.