Aniunia3

Nie wytrzymałam zachowania moich rodziców którzy tym razem przesadzili. Zobaczyli moje oceny na świadectwie i powiedzieli że zamiast wakacji będę się codziennie uczyć i mam mieć korki. Przecież ja mam średnią ponad 2 i zdałam do następnej klasy. Strasznie mnie zdenerwowali bo kazali mi się uczyć. A ja planowałam wyjazd nad morze. Dodatkowo kiedyś znalazłam ich świadectwa szkolne i mieli na nich pełno dostatecznych a mnie się czepiają. Twierdzą że ludzie bez wykształcenia nic nie znaczą a sami zaczeli studia i ich nie dokończyli. Uciekłam z domu i nie zabrałam ze sobą pieniędzy bo się śpieszyłam. Gdzie mogłabym dorobić? Jak mam przeżyć? Do domu nie mam zamiaru wrócić. Nie piszcie żebym zamieszkała u kogoś kogo znam bo mnie pewnie wydadzą tak jak kiedyś. Te noc spędziłam u koleżanki ale obecnie już nie mogę tam mieszkać bo wrócili jej rodzice do domu.

Rozmowa z moimi rodzicami wygląda tak Ja : nie dam sobie rady (wiem że naprawdę sobie w czymś nie poradzę) Rodzice : nie wmawijaj sobie że sobie nie poradzisz Ja : ale... Rodzice : tak masz zrobić i tyle

Zależy co rozumiesz przez rozmowe

Co ty masz to mojej inteligencji? Ja jestem inteligentna. To ty jesteś głupia

A jak skończyły twoje koleżanki?

Nie. Dzięki za ofertę ale nie skorzystam

Nie

Po prostu uczyć się tak byle zdać bo ja nie rozumie po co komu lepsze oceny. Magistrów jest pełno i dla mnie to już nic nie znaczy ale dla moich rodziców ma znaczenie.

Kiedyś jak mnie wydali to była nie udana próba bo ja nawet nie zdarzyłam uciec a oni mnie wydali że mam takie plany. Jeśli o to ci chodzi.

Wklej mi to jak możesz bo sobie nic takiego nie przypominam może źle coś przeczytałaś. Nie martw się bo jestem przyzwyczajona że połowa ludzi nie umie czytać

Akurat. Ja wcale się dobrze nie mam. Rodzice mi wszystkiego pod nos nie dają.

Sporo nastolatków ma problemy z prawem kradnie, pali, morduje itp. a ja tylko raz z domu uciekłam i tyle.

Bo fajnie jest jak oni przychodzą i się pytają dlaczego znowu to zrobiłam. Przy okazji jakby mnie w końcu jakimś cudem zechcieli umieścić w psychiatryku to wytestowałabym jak tam jest ale te gamonie przyjeżdżają pytają się o to samo pare razy i idą sobie. Rodziców akurat o tych godzinach nie ma bo są w pracy. Zauważyłam że oni przyjeżdżają mnej więcej o tej godzinie o której był wpis. Oni już nie czekają na rodziców tylko sobie idą.

Na pewno większy od twojego. A wiesz że ja cały czas zadaje te pytania na temat samo... bójstwa tylko na forum zapytaj bo widze że kafeteria nie reaguje na takie rzeczy i nie wzywa policji a potem jak już przyjadą na drugi dzień to mówię że nie mam zamiaru tego robić tylko pytam z ciekawości (tak naprawdę to pytam dla jaj) a ci jeszcze mnie w psychiatryku nie zamkli a zrobiłam to z 10 razy. Nie mam pojęcia jakim cudem te gamonie mnie znaleźli jak uciekłam

Ile ty masz lat? 7? 8? Czy maksymalnie 10? Taki malutki rozumek.

Uciekłam z domu i mnie znaleźli. Moja rozmowa z nimi wyglądała tak Policja : podanie fałszywych danych jest karalne czy to (moje imię i nazwisko) Ja :tak Policja :wracamy do domu Ja :nie Policja :rodzice cię szukają a dodatkowo jesteś niepełnoletnia Ja :nigdzie nie idę Policja : albo wracasz dobrowolnie albo użyjemy siły Ja : nie wracam Policja :to używamy siły Ja : no dobra. Czy oni mieli prawo użyć w tej sytuacji wobec mnie przymusu? Potem pytali się jeszcze czy nie mam jakiś problemów a ja im powiedziałam że uciekłam bo rodzice kazali mi się uczyć w wakacje bo na świadectwie miałam prawie same dopuszczające a oni nic. To po co się pytali?

Za to tam nie wsadzają

Ja, ale o co chodzi?

A ty pewnie masz z 77 IQ napisałabym że mniej ale jednak pisać potrafisz jesteś na pograniczu upośledzenia więc rozumie że mnie nie rozumiesz bo ja to pewnie mam ze 140 więc ty nie możesz mnie z tak ograniczonym rozumkiem pojąć.

Bo nie mają. Uciekłam z domu raz i już nie mam zamiaru więcej. Zresztą to był bardzo głupi pomysł. Teraz mam zamiar zamykać się w pokoju i wychodzić tylko po jedzenie albo do łazienki a ich unikać. Jak mi się już nie będą kazać uczyć w wakacje to będzie jak dawniej a jak nie przestaną mnie do tego zmuszać to będzie tak ja teraz.

W sumie to jesteście śmieszni

Sama jesteś upośledzona

Sama bym nie wróciła ale znalazła mnie policja. Normalnie zaprowadzili mnie do domu przymusowo jak jakiegoś przestępce. Rozmowa była mniej więcej taka Policja : podanie fałszywych danych jest karalne czy to (moje imię i nazwisko) Ja :tak Policja :wracamy do domu Ja :nie Policja :rodzice cię szukają a dodatkowo jesteś niepełnoletnia Ja :nigdzie nie idę Policja : albo wracasz dobrowolnie albo użyjemy siły Ja : nie wracam Policja :to używamy siły Ja : no dobra Potem jak już pojechałam z nimi do się doczepili czy ja mam jakieś problemy. To ja im powiedziałam o co chodzi a oni nic.

No ale jak wrócę to wyjdzie na ich. Muszę ich teraz chociaż 3 dni przytrzymać. Gdybym z domu wzięła chociaż trochę pieniędzy to dałabym rade a tak to nie mam pojęcia co mam zrobić.

Za 2 dni jestem pełnoletnia. Już do mnie dzwonili kilka razy i już pewnie to zrobili ale mam to w dupie.