Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pati_W1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Pati_W1


  1. 13 minut temu, Pati_W1 napisał:

    Komentarz w stylu "Zobacz treść rozmowy, jeżeli potrafisz na takie coś przymykać oko twoja sprawa, jeżeli nie spójrz na to z boku i zastanów się czy warto" wysłany do odbiorcy, nie jest pomówieniem bo nie wskazuje na nikogo, czy sie mylę

    Oczywiście wysłany z fake konta jako ta osoba nie koleżanka czy kolega.


  2. 16 godzin temu, Vagabunda napisał:

    Najlepiej - żaden. Żeby kogoś pomówić to trzeba coś powiedzieć. Ciężko uznać za pomówienie podesłanie treści rozmowy bez komentarza. O ile podsyła się treść rozmowy, bo screen to wiesz... Masz na privie ile jest wart. I jak najbardziej może być pomówieniem.

    Komentarz w stylu "Zobacz treść rozmowy, jeżeli potrafisz na takie coś przymykać oko twoja sprawa, jeżeli nie spójrz na to z boku i zastanów się czy warto" wysłany do odbiorcy, nie jest pomówieniem bo nie wskazuje na nikogo, czy sie mylę


  3. 1 godzinę temu, Vagabunda napisał:

    Bez komentarza przesłana? To nic się nie dzieje. Jak z komentarzem, to zależy jaki to komentarz.

    Jeżeli tak, to zmień środowisko, bo otaczasz się ludźmi delikatnie mówiąc nierozsądnymi. Choć co do jednego mają rację - odpowiedzialność, w tym karna, może tu wystąpić, natomiast cywilna występuje. Ale żeby to ocenić trzeba byłoby znać nie to co wg. Ciebie jest najważniejsze (treść rozmowy z fake kontem) tylko komentarz i słowa, z jakimi została przesłana. Stan cywilny nie ma na te potrzeby żadnego znaczenia.

    Komentarz w stylu zachowaj wiadomość dla siebie i zobacz że on/ona nie jest w porządku wobec Ciebie, załączając screen rozmowy gdzie widać przebieg całej rozmowy ustalającej szczegóły ewentualnego spotkania.

    To jaki według Ciebie komentarz jest zły a jaki dobry?


  4. 16 godzin temu, Vagabunda napisał:

    Dawno nie robiłem w zawodzie... Ale na szybko:

    Zdjęcie wygenerowane komputerowo nieistniejącej osoby jak rozumiem. Lub jest zgoda na wykorzystanie wizerunku istniejącej. W przeciwnym razie art. 81 ust. 2 pr. aut.

     

    Nie. Brak znamiom art. 190a k.k.

    Od kogo dostaje treść rozmowy? Od jednego z rozmówców bezpośrednio?

    Tak, choć podstawy są wątłe by to uznać za art 213 k.k, to pytasz o "odgrywanie się" a to szeroki temat. Jak dla kogoś rozmowa z prokuratorem jest nieprzyjemnością - to jak najbardziej, może wystąpić, ale umorzą. Sprawa o naruszenie dóbr osobistych przez tą osobę natomiast w 100% wygrana i to bez problemu, ale konieczność wypłaty odszkodowania i zadośćuczynienia to nie jest kara, więc:

    Nie ma absolutnie, prokurator umorzy jeszcze na etapie postępowania przygotowawczego. Karnie nic tu nie grozi, jedynie kwestia cywilna. No i zdjęcie.

    Zdjęcie z neta ale na zasadzie bez twarzy itd.

    Treść rozmowy została by przesłana przez rozmówcę partnerowi jako dowód że to co mówi nijak się ma do tego co robi.

    Pytam czysto teoretycznie bo większość ludzi uważa takie rzeczy za stalking i ogromną odpowiedzialność, jeżeli dane osoby nie są małżeństwem to w zasadzie nie byłoby naruszenia dóbr osobistych tylko co najwyżej dobrego imienia ale skoro sam by się zgadzał na spotkanie to jakby wiedział co robi.


  5. 6 minut temu, Mewa kontratakuje napisał:

    Wybacz, już mętlik pierwszego akapitu mnie zbyt zdezorientował bym był w stanie odpowiedzieć 🙂

    To może prościej 😛

    Jeżeli założę fake konto np na instagramie i uwiodę faceta mojej koleżanki, umówię się z nim w konkretnym celu ale nie przyjdę tylko przedstawię fakty koleżance to będzie to stalking czy ścigane prawnie czy nie ma na to podstawy prawnej?


  6. Witam serdecznie,

    Może pokrótce opiszę sytuację bo ciekawi mnie to jak to się ma w zgodzie z prawem, przypuśćmy że kolega/koleżanka osoby której partner z którym osoba się spotyka zdradza i chce udowodnić takie coś i pokazać takiej osobie jak jest, jeżeli ktoś założy fake konto na portalu społecznościowym jako atrakcyjna kobieta/mężczyzna, po rozmowie dłuższej czy krótszej aby zachować wiarygodność zaproponuje takiej niewiernej osobie spotkanie jako niezobowiązujące itd, osoba się zgadza ustalając szczegóły ale oczywiście bez pojawienia się na miejscu ale mając i dając w ten sposób dowód że zdradza, osoba czyli partner niewiernego dostaje dowód i za pewne o tym mówi itd. robiąc pewnie dym bo jak inaczej.
    Czy w świetle prawa będzie takie zachowanie jako osób trzecich brane pod uwagę jako stalking? bo nie było tutaj podszywania się pod kogoś konkretnie żeby mieć korzyści majątkowe itd. jak jest definicją podszywania się pod kogoś i stalkingu.
    Czy osoba której udowodniono zdradę w taki sposób i przekazano takie informacje partnerce/partnerowi może mieć jakieś podstawy prawne do tego żeby odgrywać się za to na osobie trzeciej? Czy w świetle prawa jest jakaś podstawa do tego żeby ktoś taki został ukarany?
    Pytanie czysto teoretyczne bo w gronie znajomych zdania są podzielone i w sumie najlepiej zadać pytanie tutaj wśród ludzi którzy może mają przykłady z życia lub znają prawo


  7. Witam serdecznie,

    Może pokrótce opiszę sytuację bo ciekawi mnie to jak to się ma w zgodzie z prawem, przypuśćmy że kolega/koleżanka osoby której partner z którym osoba się spotyka zdradza i chce udowodnić takie coś i pokazać takiej osobie jak jest, jeżeli ktoś założy fake konto na portalu społecznościowym jako atrakcyjna kobieta/mężczyzna, po rozmowie dłuższej czy krótszej aby zachować wiarygodność zaproponuje takiej niewiernej osobie spotkanie jako niezobowiązujące itd, osoba się zgadza ustalając szczegóły ale oczywiście bez pojawienia się na miejscu ale mając i dając w ten sposób dowód że zdradza, osoba czyli partner niewiernego dostaje dowód i za pewne o tym mówi itd. robiąc pewnie dym bo jak inaczej.
    Czy w świetle prawa będzie takie zachowanie jako osób trzecich brane pod uwagę jako stalking? bo nie było tutaj podszywania się pod kogoś konkretnie żeby mieć korzyści majątkowe itd. jak jest definicją podszywania się pod kogoś i stalkingu.
    Czy osoba której udowodniono zdradę w taki sposób i przekazano takie informacje partnerce/partnerowi może mieć jakieś podstawy prawne do tego żeby odgrywać się za to na osobie trzeciej? Czy w świetle prawa jest jakaś podstawa do tego żeby ktoś taki został ukarany?
    Pytanie czysto teoretyczne bo w gronie znajomych zdania są podzielone i w sumie najlepiej zadać pytanie tutaj wśród ludzi którzy może mają przykłady z życia lub znają prawo.

×