Małgosiu, to bardzo możliwe. Decyzja o porzuceniu nałogu jest ogromnie trudna, czasem podejmuje się ją wielokrotnie, ponieważ utrzymanie trzeźwości, po wieloletnim uzależnieniu, jest bardzo trudne. Najbliżsi powinni być wsparciem. Wypominanie na każdym kroku i każdego dnia na pewno nie umocni nikogo w przekonaniu, że da radę. Wręcz przeciwnie. Może myśleć, że nie ma to sensu, gdyż i tak nikt tego nie dostrzeże i nie wybaczy tego, co było. Bliscy osoby uzależnionej, która chce zmienić swoje życie i iść do przodu, także powinni iść do przodu. Przeszłość już była i trzeba zostawić ją za sobą. Patrzeć do przodu.
Życzę powodzenia osobie, o której piszesz