Sillysheep
Zarejestrowani-
Zawartość
33 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
28 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Dzieciak gorączka, angina, antybiotyk. Za chwilę silna reakcja uczuleniowa, jada prawie na Sor, a następnego dnia już idą na sylwestra. Kolejny vlog i okazuje się że byli na sylwestra w domu (nie wiadomo czyim) I że były dzieci inne. Aha. Czyli na wigilię rodzina nie mogła przyjechać bo angina zarazliwa, ale na sylwestra dzieciaka na antybiotyku z alergia, osłabionego do ludzi i innych mogła już zabrać? Aha. No tak. Całkiem logiczne. Rozwód nie podbił jej na stale wyświetleń, stawianie ściany też nie. Choroba Laury tym bardziej, więc teraz wlogi będą co 2 dni. Może nasza bystra szarlot myśli, że jak da wypociny co drugi dzień to wyświetlenia będą x2....
-
Idą właśnie na sylwestra. Wiec nie wiem.... Laura cudownie ozdrowiała. Ale. Należy zwrócić uwagę jak Laura obgryza ręce. A ta jej jeszcze każe pajacować przed kamerą.
-
Nawet nazwała to w filmie, że nie było retrogradacji więc ona nie wie dlaczego tak się stało. Co do Laury. Zwróćcie uwagę jak mała zachowuje się w Mc donaldzie. Jak krzyczy na Karole.
-
Wiele sytuacji. Choćby vlogi jak miala złamana nogę. Dodatkowo dawid nie chciał być nagrywany, ale za to szarlot na umęczona matkę polke nie wygląda. Po za tym wielokrotnie karolina podkreślała jakim fantastycznym ojcem jest dadid.
-
Ona we vlogu o wigilii mówi, że "podsuwali" jej zabawki. Wiec sama z małą nie była. W obecnym vlogu jedzie do sklepu, ktoś z dzieckiem został, więc sama tam nie jest. Jest z Dawidem. Dawid jej pomaga bo co jak co, ale on zawsze młoda się chętnie zajmował. Dalej, w obecnym wlogu ...nik w salonie taki, jakby Laura wstała dopiero od zabawy. No ale ok, mogło być tak, że szarlot przez 3 dni nie miała do tego głowy. Nie śpi, wigilii nie miała dziecko prawie jedna nogą na SORze, ale szarlot nagrać film musi.
-
Jasne. Wierzysz w to wszystko prawda??? Sorry, nawet jeśli to prawda to YouTube to jej praca. Jeśli już musiała coś wrzucić, to warto byłoby się przyłożyć. Niemniej, mając tak chore dziecko jak twierdzi, oststnie co przyszłoby mi do głowy to nagrywanie filmiku do internetu w otoczeniu misek z brudami. Ofcourse, ponad 10 minut by była monetyzacja. Pomijam już treść. Ja, ja, ja, mnie było źle, ja mam pustkę wewnątrz, ja, ja, ja. To jest obrzydliwe. Sprzedaje wszystko.
-
Moim zdaniem to wymówka by nie nakręcić materiału w wigilię. Nie wierze (niestety) w chorobę Laury. Bardziej w to, że wigilia była, wszystko się odbyło jak trzeba, ale ona nie może tego pokazać. Obrzydliwa baba.
-
W ostatnich produkcjach pojawia się lodówka Esti a na niej zdjęcia. Zdjęcia rudego z kwiatkiem, rudego z kwiatkiem i esti, rudego z esti.... Tez trzymacie zdjęcia byłych na lodówce???
-
A nie mówiłam? Mówiłam, że żadnej wyprowadzki nie będzie Jak to poszlo w 4 dni, to za 4 będą odnawiać śluby w kościele. Nie mogę jej słuchać, kłamie, kombinuje, dzis tak, jutro tak. I moim zdaniem jest kuta na 4 nogi. Wiedziała, że temat się wyklika. A tym że muszą czekać pół roku, myślę, że (o ile to prawda), najpierw musi wkroczyć geodeta by podzielić działkę. Ich chałupa przyklejona jest do domu teściów, więc logiczne że działka teściów. W każdym razie już wam mówię, że domu na pół nie podzielą, przynajmniej formalnie. Dlaczego? Zakładam, że budując ten dom nikt nie pomyślał o ogniomurze oddzielającym oba domy. Wiec temat umrze, bo bez tego działki nie podziela również.
-
Nie będzie, bo się nie wyprowadzi. O ile rozumiem robienie czegoś dla dziecka, to nie rozumiem kupowania pierdół z hasłem że dla Laury. Dzieci widzą wszystko, kłótnie rodziców też. Ale absolutnie nie zwracają uwagi na dekoracje. Mała będzie pamiętać wspólne lepienie pierogów czy pierników lub dekorowanie chalupy, ale zdecydowanie nie będzie pamiętać czy matka kupiła nowe czy nie.
-
Sillysheep zaczął obserwować Koty Szarloty
-
W takim razie nie rozumiem. Przez wiele lat o szarlot mówiło się, że jest przasna baba z Babiaka. Miała tam na 100% zarejestrowana firmę. Nasuwa mi się jedna myśl, że celowo Karolina wprowadzała ludzi w błąd.
-
Kilka lat temu miala działalność na adres Babiak 7 (albo 5) nie pamiętam. Jak wyguglowalam na mapach to wyglądało to jak dom Szarlot. Nie wiem skąd to Józefowo się wzięło. W Babiaku miala też Dino w którym pracowała.
-
I szmaty na vinted sprzedaje. Głównie po córce, ale swoje też i te zdjęcia to złoto A co z Królikami? Czy będzie kolejny film by wyświetlenia były? Ona żyje w jakiejś bańce. Mam kota i psa, czyli dwójkę, żwir, żarcie, suplementy, leki, weterynarze to koszt średnio 450 zł miesięcznie, a ona 400 zł na cztery koty? Nie wierzę w teorie, że to ona zdradziła. No bo jak, gdzie? Jak ona z tego Babiaka to ledwo do rodziców jeździ. I serio? Szarlot we wlogu mówi że koszulki od 3 dni nie zmieniła a głowy to już nie myła z tydzień. A wicki pieją że dba o siebie i kogoś ma.... Bez jaj, jak to czytam to zastanawiam się czy te same produkcje oglądamy.
-
Oglądam teraz aktualnego vloga i jedno co mam do powiedzenia, to to, że Karola ma niezłych idoli. Szusz, Andziaks (a konkretnie jej "cudowni" rodzice). Cóż, chciala być jak one, a wyszło jak wyszło.... Już w tym vlogu zartuje ze chatę by puściła z dymem.... myślę, że jesli rozwód to prawda, to prędzej czy później dowiemy się wszystkiego
-
A to akurat mnie nie dziwi. Swojego czasu też wyjeżdżałam tylko z siostrami i dziećmi, bez naszych partnerów. Dość fajna odskocznia.