Tydzień temu miałem takie zdarzenie. Na działkę przyjechali do nas ciotka z wujkiem i swoim synem. Ciotka jest siostrą mamy. Ja wyciągnąłem kuzyna nad staw. Ma on 11 lat. Ja 14. Po tym ciotka znalazła u swojego syna kleszcza na karku. Jest ona pielegniarką i jakoś go wyciągneła. Z tego co wiem to go całego obejrzała. Więcej nie było. No, ale moja mama też postanowiła zrobić przegląd u mnie i jeszcze zaprosiła do tego ciotkę. Nie chciałem ale musiałem. Powiem tylko tyle że dokładnie całego mnie obejrzały centymetr po centymetrze. A najgorsze że później ciotka żartowała ze mnie że nie ma się czego wstydzić z takim sprzętem. Niby to żarty, ale jest nie fajnie. Dzisiaj też nawiązała do tego.