Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Oizys

Zarejestrowani
  • Zawartość

    176
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

123 Excellent

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Oizys

    Fuksjowa kłuszynka

    A co tam u Bartka? Jakiś zabieg/operacja. Oczywiście wszystko wywalone na stories. Zalecenia lekarza, oczywiście na wózku. Kilka min kaczki i wywracania oczami, jak to ona się martwi... I tekścik - że Bartek ma opuchnięte nogi, więc się biedna poświęca i rezygnuje z sobotnich cudowności ze znajomymi. Kurcze, ale ten sam Bartek musiał zapieprzać w ciągu dnia, żeby mu te nogi opuchły... teoretycznie widziały gały co brały, ale szkoda mi go. Nie może nawet dojść do siebie po operacji bo musi zajmować się Kłuszynką i pieskiem...
  2. Oizys

    Paulina Pilarz

    Można poszukać. Jest jeden, albo nawet dwa
  3. Oizys

    Fuksjowa kłuszynka

    Ostatnio cały jej kanał to albo koncerty albo łzawo. Coś sobie rekompensuje tymi "znajomościami" i koncertowaniem Kłuszynka.
  4. Oizys

    marta z codziennie fit

    Niesamowite jest to diagnozowanie przez Internet. Chyba jednak najbardziej niesamowity jest ten dopisek "słabe". Nawet jeśli ma jakieś zaburzenia, to szpilkowanie tego jest słabe. Nabijanie się ze zdrowia psychicznego jest już passe.
  5. Oizys

    Olimpia88

    Kurcze, ale serio wyśmiewa się teraz kobietę za pracę w wiejskim sklepie? Mieszka na wsi. Pracuje tam gdzie mieszka. W większych miastach też się pracuje w spożywczakach. Abstra...ąc od reszty, nie oglądam jej.
  6. Oizys

    Szafiarka Dorka

    Taaa... Pani uważa, że jak ktoś nie nosi czarnych rajstop do białej kiecki to się boi. No i każdy też powinien wychodzić poza "wmówione nam w TV zasady mody". Strata czasu, jeszcze ta maniera jak mówi
  7. Oizys

    Mamaginekolog

    Nie obserwowałam tej kobiety w SM, raz Insta mi ją podrzucił, ale szybko odrzuciłam. Z tej całej "aferki" mam jedno przemyślenie. Znam lekarzy, którzy się zarzynali żeby dostać się na lekarski, harowali jak woły, żeby się utrzymać, łapać maksa praktyki, zdać specjalizację - leczyć, rozwijać się, spełniać, pomagać. Nie zdanie to kiedyś był obciach, zawód, kop do dalszej pracy. Teraz - powód do wyjazdu na wakacje, radosna nowina bo przecież będzie więcej czasu, szukanie akceptacji swojej nieudolności u obcych ludzi. Żenujące.
  8. Jeśli nie przebywa z dziadkami, to długie wakacje u nich nie do końca muszą być dla dziecka fajne. Może niech oni przyjadą w Twoje strony, zakwaterują się w jakimś hotelu i kilka dni spędzą z wnukiem. Ale nie na "obcym terenie" i nie tak długo. Ty to Ty, dla Ciebie byli nie mili i rozumiem, że masz na nich wywalone. Nie chcesz zrobić nic źle, ale nie zostawiaj decyzji dziecku. Może być dla niego zbyt trudna - może nie chcieć rozczarować ciebie ani zrobić przykrości dziadkom. Ty jesteś matką i zrób tak żeby jemu było ok.
  9. Oizys

    Dobre książki

    Intensywność Deana Koontza.
  10. Oizys

    Dobre książki

    Mnie ani książka ani serial nie porwały.
  11. Plus sprawdzić dlaczego autorka weszła w taki związek. Bo jeśli jest coś, co sprawi, że kolejny partner też będzie "brzydki", to warto zacząć od siebie. W sumie przykro się czyta ten pierwszy post. Chłopak wie, że przez jego wygląd trudno jest wybaczać niektóre zachowania... biedny chłopak. Musi mieć spore kompleksy skoro jest w tym związku, a autorka jakby kopie leżącego.
  12. Oizys

    Związek po rozwodzie.

    Jest. I z pewnością nie jest dla każdego. Tutaj komentujący Cię popędzają. A ja Ci powiem - rób to na co sama jesteś gotowa. Poszukaj kogoś, kto żyje w patchworku, pogadaj, spytaj jak jest faktycznie, jak można sobie to ułatwić itd. Może nie taki diabeł straszny. Nic na siłę. Dzieci mają swojego ojca albo matkę. I to rodzic, z którym dziecko jest na co dzień powinien zabiegać o częste kontakty (generalnie, bo różne sytuacje wykluczające się zdarzają) bo dziecko ma prawo do obojga rodziców. Kombinowanie z przeprowadzką, żeby spotkania odbywały się raz na pół roku... to chore.
×