Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sara1111

Zarejestrowani
  • Zawartość

    39
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. To prawda, ale teraz raczej o to trudno, kiedy on postanowił się na mnie obrazić Jeśli się odezwie, to na pewno wcześniej czy później padnie propozycja spotkania.
  2. Niestety duma mi nie pozwala odezwać się teraz do niego i zapytać wprost. Poza tym już go pytałam i nic nie odpowiedział, bo najwidoczniej stwierdził, że to jest tak oczywiste, że bez sensu pytam. Jestem przekonana, że chodzi o moją reakcję na jego wyznanie, bo to właśnie po tym zaczął się dziwnie zachowywać. Tym bardziej, że zapytał mnie, co o tym myślę, a ja zaczęłam udawać, że nie wiem w ogóle o co mu chodzi. Wydaje mi się, że uraziłam jego męską dumę.
  3. Dlatego też dziwi i zastanawia mnie Jego postawa
  4. Ponieważ mieszkamy w różnych krajach Europy. On nie jest Polakiem. To się stało nagle, tzn., nie planowałam zawierać żadnej znajomości w sensie romantycznym na wspomnianym portalu. To nie jest portal randkowy. On pierwszy zagadał, no i się okazało, że mamy wiele wspólnego i dobrze się dogadujemy. W swoich rozmowach jeszcze nie poruszaliśmy kwestii spotkania, choć z pewnością wcześniej czy później to by nastąpiło.
  5. I tutaj Cię zaskoczę, bo zanim się do mnie odezwał, miał dostęp do mojego profilu, na którym mam mnóstwo swoich zdjęć Widzieliśmy się także podczas jednej wideorozmowy, bo chciałam zweryfikować, czy jest osobą ze zdjęć, które ma na swoim profilu.
  6. Miesiąc temu poznałam faceta na pewnym portalu (nie był to portal randkowy). W końcu za jego namową przenieśliśmy nasze pisanie do innego komunikatora (Telegram), bo na wspomnianym portalu rzadko bywał, a chciał mieć ze mną częstszy kontakt. Nie dawał za wygraną, cały czas pisał, że bardzo mnie lubi, chce lepiej poznać i że chciałby żebyśmy zaczęli ze sobą rozmawiać przez telefon. Nie zgodziłam się na to, więc zaczął nagrywać głosówki i zachęcał mnie do tego samego, bo jak twierdził, chciał także mnie słyszeć. Ja natomiast byłam nieugięta i na jego głosówki odpowiadałam wiadomością tekstową. Pisaliśmy tak sobie przez około miesiąc, po czym on mi napisał, że mnie kocha! Kurczę, przyznam, że on także stawał mi się coraz bliższy i bardzo go polubiłam, tęskniłam za nim, itd., ale do głowy by mi nie przyszło, żeby pisać do niego, że go kocham. Uznałam to więc za żart i odpisałam coś w stylu 'taa, jasne'. W odpowiedzi zapytał, co ja na to. A ja odpowiedziałam, co ma na myśli? Nie odpisał mi nic, ale wstawił sobie przy swoim nicku emotkę złamanego serca. Kiedy zapytałam czy wszystko u niego okay, odpisał tylko, że nie. Kiedy pytałam co się stało, kompletnie mnie ignorował. Chciałam żeby mi to wyjaśnił, ale nadal milczał. Napisałam do niego, że właśnie zdałam sobie sprawę z tego jak niewiele dla niego znaczę, to odpisał, że wcale tak nie jest. Napisałam, że jeśli do końca dnia mi tego wszystkiego nie wyjaśni, to jutro usuwam Telegram. Wysłał tylko smutną emotkę i na tym koniec. Na drugi dzień zrobiłam tak, jak mu napisałam. Napisałam 'żegnaj' i usunęłam apke. Nie odpisał na moje żegnaj. Usunęłam go też ze znajomych na portalu, na którym się poznaliśmy. On tego nie zrobił, nadal mnie obserwuje. Co mam o tym wszystkim myśleć? Od tygodnia nie mamy ze sobą kontaktu. Ja mam jego numer telefonu, on mojego nie ma. Usunęłam konto z Telegrama, ale pozostaje jeszcze portal na którym się poznaliśmy, więc gdyby chciał się odezwać to zawsze może to zrobić za jego pośrednictwem. Co o tym myślicie? Przyznam, że brakuje mi kontaktu z nim, ale skoro się nie odzywa to chyba nie byłam dla niego na tyle ważna.. Myślałam, że będzie się starał mnie zatrzymać, ale nie zrobił kompletnie nic, poza wysłaniem smutnej emotki.
×