Rozumiem Twój tok myślenia. Bapka idealnie nadaje się na ofiarę takiego cwaniaka, który naciągnąłby ją na kredyt, dzięki któremu wykończy ich wspólne gniazdko. Takich spraw ciągle jest sporo, bo za granicą osoby tak kalekie jak bapka mają gigantyczne renty. Bapka ma zerowe umiejętności społeczne, nie odróżnia złośliwości od grzecznego zagajania, nie łapie żartów, ewidentne kpiny bierze za komplement. Widziałam kiedyś program, gdzie naprawdę nieatrakcyjna OzN dziwiła się, że jej mąż chciał ją tylko naciągnąć. A to był atrakcyjny mulat z Niemiec i trzeba być mocno odklejonym od rzeczywistości, żeby mając poskręcane ciało, zepsute zęby, nie zadać sobie pytania "dlaczego ja?".
A z drugiej strony pojawienie się chłopaka małpiatki zbiegło się z odtrąceniem przez Adama, co jest metodą żywcem ściągniętą od Buki. Gdy Bartek ją zostawił, udawała, że już kogoś ma, chciała wywołać w Bełtku zazdrość. Metoda nie jest skuteczna na dłuższą metę, jest dziecinna, bardzo w stylu Magdy.
Myślę, że jeśli nie teraz to wkrótce ktoś Bapkę wkręci. Po pierwsze, ona ciągle udaje, że ma dużo pieniędzy. Po drugie uważa, że ma piękne oczy, rzęsy, biust itd., dlatego nie wyłapie, gdy jakiś bezrobotny będzie ją komplementował dla zysku. A z kolejnej strony, ta odrapana futryna, pingwinek z pepco, plastikowa kasa fiskalna nie przyciągają cwaniaków i złodziei.