Mam wadę wzroku skorygowaną okularami ale okulistka zawsze daje mi słabsze szkła niż wada. Teraz będę robić prawo jazdy i pytanie czy będę musiał zmieniać szkła na takie jakie faktycznie powinienem mieć, żeby dopuścili mnie do jazd?
Aktualnie okulary w których chodzę to -3.00 na obu soczewkach a wada to -3,75 również na obu. Właściwe to czy z tym dawaniem słabszych szkieł niż wada to jest ściema czy faktycznie to pomaga żeby oko się nie rozleniwiło?