molly123
Zarejestrowani-
Zawartość
205 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez molly123
-
Hahah też tak mam xd
-
Pa pa mordko
-
Wenrzy xd wstawaj słoneczko ładne, pranie rozwiesiłaś?
-
Korzyści, ale tu wystarczylo napisac, przestan pisac mam cie w dupie i kropka a nie jakiś tam szajs
-
Wstawaj, późno już
-
Fakt
-
Znajoma go zna i widziala jak sie poznalismy. Mowilam tak ja ty. To ona na to, że kd poczatku byla pewna ze mu sie podobam i ze to on mi zrobil nadzieje.
-
Z ig to wyswietla Ci znajomych a fb proponuje znajomych, mam instagrama od 5 lat i ani razu mi nie zaproponowal znajomych. druga nie odpisal bo nie jarzysz napisalam cis durnego nawet ja bym na to nie odpisala. wiem, męcze temat
-
Wiem, spytalam o rade, uwazacie ze ma mnie w dupie,
-
Daj dwa dni sprobuje odpuscic
-
Moim zdaniem to nie przypadek, ale fakt może kwestia niczego, moj przyjaciel uwaza, ze podobalam mu sie bardzo, cykal sie napisac. Po czym desperackim ruchem smsem sploszylam
-
Czy jak ma w dupie to dobre dwa miesiace pisalby w wyszukiwarce instagrama moje imie by wyszukac mnie? Co drugi dzien? Nie onserwujac?
-
Skad ta mysl? To znaczy moze i tak, ale dlaczego tak uwazasz?
-
Ma mnie w dupie?
-
ostqtnio dwoch kumpli do mnie ze im sie podobalam od poczatku, nie polecam przyjazni damsko meskiej
-
Moi kumple to do slubu czekają wiem znam i ich i ich laski,
-
Mowi ze lubi blondynki, nie wprost ale mowil
-
Otwierał już sie, ale to czemu mowilas ze byl zainteresowany, ale to kolezanka uwazala ze po chamsku, splawial bo podrywala go bardzo. Ale z tym sie nie zgodze widzialam ze osoby normalnie traktuje z szacunkiem. moim zdaniem byl moze ciut nie mily dla niej, ale by splawic, a tak to mowil pol zartem, ona uznala ze woli mnie i dala se spokoj nawet nie przejal sie tym wtedy
-
Wiem, za bardzi analizuje, bo boje sie ze to ja popsulam a moglam mu sie pdoobav
-
Mnie to tez dziwi, znajoma oburzona sławieniem jej mowila wprost ze wg niej byl nie mily dla niej, a potem dodala ze uwaza ze na mnie leci
-
A teraz jak napisalam ze glowa boli i skonczylam rozmowe bo pisalismy cala dobe to nastepnym razem odpisywal mniej zaintereowany. Nastepnym razem napisalam. Zapytalam czy dalej chce pisac, pisal ze tak. Po czym napisalam cia desperackiego i nawiał. Mam wyrzuty sumienia. Moze sie mna bawil. Ale moze to ja go splawilam, nie celowo. Nie mam doswiadczenia w tych sprawach
-
Jeszcze raz. Bylam chamska bo naprawde bylam tego dnia wsciekla. Byl wyrozumialy ale sie tez nie zrazil ale to bylo. Dawno. Moim zdaniem bylo cis na rzeczy bo jak kolezanka cos mu mowila to on od razu zartem chamsko jej odpowiadal, a dla mnie dalej pozostawal uprzejmy
-
Nie zrozumiales
-
Nie wiem czy dlatego, normalnie pisal i gdy ciut desperacka ske zrobilam zwiał. Ale ostatnio jak mi odwaliło to raz, odpisał a innym razem jak sie widzielismy w pracy. To bylam super chamska. Tylko sie usmiechal, probowal lekko rozbawic i czekal po prostu kiedy wyluzuje. Nie naciskal ale i sie nie obrazil a bylam super nie mila. Nie zrazil sie zwial, dalej staluje nosz kurde