Witam. Trudna sprawa... Trudne pytanie... Kto ma rację?
Mój partner wraz z siostrą odziedziczył dom dwu piętrowy dom w stanie surowym zamkniętym, bez ocieplenia dachu i odpowiedniego pokrycia dachowego (aktualnie jest papa). W domu znajdują się dwa osobne mieszkania z wspólnym wejściem. Jedno mieszkanie jest na dole i ono przypadło mojemu narzeczonemu. Drugie jest na poddaszu.
Blachodachówkę robimy wspólnie, ocieplenie budynku również, ocieplenie dachu też.
Dzisiaj dowiedzieliśmy się od siostry, że wykończenie sufitu tj płyty kartonowo-gipsowe na poddaszu też mamy zrobić wspólnie. Ale dlaczego? Przecież sufit jest jej. Siostra tak uważa i obraża się, bo nie wiedziała, że ma to zrobić sama. Nas jej sufit nie powinien interesować. Tak uważamy wraz z partnerem. Gdyby dom był tylko dla mojego narzeczonego to nie wykończylibyśmy całego domu i montaż płyt karton-gips pewnie byłby zrobione długo później.
Więc teraz pytanie?
Kto ma rację?
Czy powinniśmy sufit na poddaszu robić wspólnie?
Czy sufit powinna siostra zrobić sama?
Pozdrawiam serdecznie.
I za każdą odpowiedź z góry dziękuję.