Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Serenity

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Serenity

  1. Witam, może ktoś mi powie z czym jest problem bo ja sama już nie wiem. Chodzi o to, że każdy traktuje mnie źle mimo że nic złego ludzią nie zrobiłam. W podstawówce byłam wyśmiewana przez mój wygląd ponieważ zawsze byłam chuda i wysoka oraz blada. Zawsze to zwracało uwagę nawet w moim domu rodzinnym i w gościach. I to zawsze byłam ja, nie ktoś inny z otoczenia np. przy tuszy lub z zezem itp. Oprócz wyglądu ludzie mówili lub dawali mi znać, że jestem zawsze gorsza. W gimnazjum byłam strasznie wyśmiewana. Mówiono mi przykre rzeczy i znowu to zawsze byłam ja mimo, że to był nowy etap szkolny a zaczęła to osoba która była moją koleżanką z którą zaczęłam się kolegować w wakacje przed szkołą.Doszły mnie słuchy, że to się zaczęło od tego, że kiedyś jej powiedziałam, że lubie oglądać modelki i sama może kiedyś bym chciała nią być. Właśnie to spowodowało takie poniżanie mnie, wrabiane, że komuś się podobam itp. Też wykorzystywanie mojego charakteru bo jestem wrażliwa. Poszłam do liceum. Poznałam tam dwie dziewczyny. Było super, z jedną miałam dużo podobnych pasji z drugą tak średnio mimo to one zawsze wybierały siebie. Ja zawsze byłam ta ostatnia. Teraz jestem na studiach, poznałam tam chłopaka. Moje koleżanki z liceum ewidentnie były zazdrosne, że mam chłopaka mimo że one też miały. Tak jakbym ja nie mogła mieć. Kiedyś nawet jedna jak dowiedziała się że jednemu chłopakowi z liceum się podobam nawet mi nie powiedziała tego dopiero jak rozeszły się nasze drogi. Zerwałam tą znajomość z nimi bo czułam się po prostu gorsza. Jeśli chodzi o studia tak jak mówiłam poznałam chłopaka i byłoby fajnie gdyby nie to że uganiał się za inną, dziewczyną w jego typie będąc ze mną. Mówił mi też takie rzeczy jak nie chce miec dziecka bo będzie głupie i długie. Oczywiście długie chodziło o mój wzrost. Wiedziałam już wtedy, że nie jestem jego typem i on jakoś wiedział tak jak inni jak mnie złamać. Moja rodzina też wytyka mój wygląd ciągle i mówi przykre rzeczy. Kiedyś myślałam, że to ci ludzie mają jakiś problem ale im jestem starsza tym bardziej zaczynam myśleć że może ja faktycznie nie pasuję do otoczenia, jakbym była jakąś dziwną anomalią która, nwm, w jakiś sposób jest inna. Sama nie wiem, mam podobne zainteresowania co większość dziewczyn. Lubię rysować, mam poczucie humoru, słucham popularnej muzyki, mam ulubionych aktorów itp. ale zawsze jak kogoś poznaje jest tak samo. Jakoś ludzie widzą we mnie coś dziwnego i wiedzą jak mnie zranić. Nie wiem w czym leży problem, nie mam już sił. Proszę, może ktoś by doradził w czym rzecz, że ludzie tak podchodzą do mnie?
×