Moim fetyszem są uszy. A najlepiej ukarane czerwone uszy. Lubię jak za karę facet mi je ściska, wykręca, naciera, targa i naciera (oczywiście w granicach rozsądku bo chodzi nie o robienie krzywdy ale o zadanie bólu by piekło). Taki mam fetysz... i do tego klapsy. Jedną ręką za ucho a drugą klapsy. Wyrwać się wtedy nie mozna bo ucho bardziej piecze... Takie małe maso fetyszystki. A gdy uszy już są bardzo czerwone i pieką i tyłek od klapsów też... to po prostu ma się ochotę na.... sami wiecie na co
Czy ktoś z Was też tak ma? Lubicie wykręcać za karę ucho partnerce, lub lubicie gdy wam to robią? Na zagranicznych forach jest pełno ludzi z takim fetyszem, a w Polsce mam wrażenie że tylko ja mam taki fetysz, a facet zawsze musi się zmuszać do tego by tak mnie ukarać. Jestem w związku soft DD i lubię gdy facet daje mi kary za przewinienia.