Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lizaza

Zarejestrowani
  • Zawartość

    26
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Postanowiłam, że zrobię to jak będzie dorosła, teraz jest najgorszy możliwy moment na wyjawienie tego sekretu. Jak córka będzie dorosła to nawet wyjawienie tego sekretu już nie zniszczy nikomu życia. Pisałam juz, że miałam solidne powody i nie zamierzam powtarzać tego 179 raz.
  2. Tak jest śmiała i znając jej charakter byłaby na tyle odważna, żeby do niego pójść i od tak o wszystko wyznać. Sama się bardzo długo biję z myślami co będzie najlepsze dla mojego dziecka i osobiście dochodzę do wniosku, że mimo wszystko jest lepiej zostawić to w takiej sytuacji jaka teraz jest. Ja nie mogę zdradzić jej tożsamości jej prawdziwego ojca, napisałam już, że to by było otwarcie puszki pandory. Lepiej, żeby myślała, że on zostawił nas i poszedł sobie do innej, niż wpraszanie się do życia komuś obcemu. Nie oszukujmy się, ale z jego perspektywy moje dziecko nie będzie już nic dla niego znaczyło, będzie dla niego totalnie obce, a ona niestety sobie wyobraża, że będzie dla niej jak normalny ojciec, a już tak nie będzie nigdy.
  3. Moim zdaniem nie jest, nie zajmował się nigdy nią, nie utrzymywał jej, więc o jakim my tu rodzicielstwie z jego strony mówimy ? Co najwyżej dawca spermy i nic więcej.
  4. Mają prawo, ale nie obowiązek wiedzieć o sobie. Odrzuci ją na 100%, każdy facet zresztą by się tak zachował, który miałby rodzinę i nagle ni stąd ni zowąd przychodzi do njiego jakieś 13-letnie dziecko i mówi, że jest jego dzieckiem. No normalnie historia jak z tego popularnego filmu, ale tam dziecko było młodsze i ojciec nie był palantem.
  5. Bo się na niego nie nadawał. Mnie i ją. Ona sobie myśli, że jak pozna swojego ojca to on nagle rzuci się jej w ramiona, będzie ją zabierać na wakacje, na basen, na pizze, do kina, na ryby itp. itd. nie bierze pod uwagę, że to nie ten typ człowieka i on będzie ją mieć w 4 literach zwłaszcza teraz po tym jak minęło sporo czasu.
  6. Będzie nieszczęśliwe tylko w sytuacji gdy pozna swojego dawcę spermy. Jeżeli go nie pozna to będzie bardziej szczęśliwa, niż gdyby go poznała.
  7. Nic nie zyska, po za upokorzeniem, rozgoryczeniem. Będzie tylko płacz i zgrzytanie zębami.
  8. Wolę żyć w iluzji i być najszczęśliwszą osobą na świecie niż wyjść z tej iluzja i być nieszczęśliwa. Kto zyska na tym, że moja córka pozna prawdę i do niego poleci na wizytę ? Nikt, każdy na tym straci.
  9. Inna jest sytuacja gdy facet odchdzoi od matki, a inna gdy zmienia kobiety jak rękawiczki. Z takim stylem bycia jest beznadziejny. Dobry rodzic musi zachowywać się zawsze przyzwoicie, a zmienianie kobiet jak rękawiczki do najprzyzwoitszych zachowań nie należy. Ja sobie nie życzę takiego ojca dla swojej córki.
  10. Jaki by nie zadeklarował być w tej sytuacji nie ma to znaczenia. O swoich racjach mogłaś mnie przekonywać 13 lat temu, ale teraz jak dziecko jest już duże, a facet ma swoją żonę i swoje dzieci podjęcie decyzji którą ty postulujesz wiązać się będzie np z rozwaleniem mu jego rodziny, albo ewentualnie wyjdę na osobę, która chce od niego wyłudzić kasę.
  11. Jest różnica po między zdradą, a zdradą. Co innego zdradzić z jedną kobietą, bo z obecną się nie układa, a co innego traktować kobiety jako obywatele drugiej kategorii i zmieniać je jak rękawiczki.
  12. Moim zdaniem ma i to bardzo dużo. Dlatego wtedy podjęłam taką decyzję, nie chciałam, żeby taki o to człowiek wychowywał moje dziecko.
  13. Napisałam już, że on był takim dupkiem, że uważam że podjęłam najlepszą możliwą decyzję w tamtej sytuacji. No jak ojcem dziecka miałby być człowiek który miał z 50 kobiet, a na raz potrafił romansować z 4 ?
×