Busia

Tak z 15 kg temu wszyscy zwracali uwagę tylko na to - że za gruba. Jak schudłam i wyglądam jak modelka - mój styl ubierania im się nie podoba, mam złą fryzurę, zle buty, itd. 

Trzeba akceptować samemu siebie takim jakim się jest, bo zazdrosni ludzie zawsze coś w Tobie znajdą, choćby nie było w Tobie nic do czego można się przyczepić. Sami w ten sposób chcą podnieść sobie poczucie wartości. Bo u modelek z gazet i u każdego dopatrzą się wielkich wad. Jakby miało to jakieś znaczenie.. 

Dlaczego na portalach rankowych faceci od razu pytaja czym się zajmujesz na codzień, jaka praca, zawód, wykształcenie i najlepiej jaka wypłata od razu? Czy szukają nadzianych kobiet? 

Facet z neta z którym rozmawiam od jakiegoś czasu przez tydzień mówi o spotkaniu, sam o nie strasznie zabiega i prosi. Aż nadchodzi czas że jest w moich stronach i cisza. Nie odzywa się. 

Jak macie okres, jak jesteście same? Czy same się sobą zajmujecie? 

Może być parę słów i do widzenia, i dalej jesteśmy w tym samym punkcie 

1 godzinę temu, Niby normalny napisał:

Bla bla bla wymówki,wymówki  jakbyś była taka idealna to też byś nie podeszła taka jest prawda.

Tego nie wiem. Ale teraz też odwagi nie mam, poza tym że zagadam coś tam to nie znaczy że się ta rozmowa rozwinie i coś dalej z tego będzie 

1 godzinę temu, Niby normalny napisał:

A czemu nie ? znowu głupie myślenie typu jak zagadam pierwsza to znaczy że przegrałam ?

Ciężko go spotkać na żywo to po pierwsze. 

2 godziny temu, Jack445 napisał:

Zgadzam się w 100%. Zamiast kombinować z przypadkowym spotkaniem, można napisać, że chyba się znamy, bo wydaje mi się, że widziałam cię na takim osiedlu i ja też tam mieszkam kilka bloków dalej.

Wiem, że to facet powinien to napisać i zaproponować spotkanie, ale czasem na zdjęciach wygląda się inaczej niż na żywo i zdarza się, że nie skojarzy, że widzi osobę z którą pisał.

No można wyjść z psem, czy na rower, albo spacer i liczyć na spotkanie, tylko to nie zawsze się udaje, ale trzeba wychodzić z domu i dać szansę na spotkanie kogoś. Może odważy się podejść, nie ten na którego polujesz, a całkiem inny.

Niekoniecznie chce pisać że się znamy. Bo on mnie raczej na pewno nie kojarzy. Wolę byc anonimowa w takim wypadku jak nie odpisze. Lepiej inaczej zagadać, nie wiem jak tylko. 

Dziś na niego poluje poluje pod blokiem, i na razie nic. 

Zależy od człowieka. 

Zdjęcia wyglądają całkiem naturalnie, no nie wiem, wydaje mi się że fajne osoby też tam są i to całkiem sporo 

Mam wlosy do ramion, nawet dłuższych nie zapuszcze bo są za cienkie, biust A, i dziwna sylwetkę 

Myślę że jakbym była ładna, wysoka, miała ładna figurę i biust to bym nie miała takich oporów, ale wydaje mi się że 95% dziewczyn na tym portalu jest ładniejszych ode mnie 

1 minutę temu, Qwerty82 napisał:

Nie mozesz jakos "przypadkiem" na niego wpasc w warzywniaku?? Udawaj zaskoczona i powiedz A my to sie chyba juz znamy, i cos tam nawijaj o cenie pietruszki czy czymkolwiek

Raczej się nie odważę odezwac 

Nigdy nie podrywałam facetów po prostu, dla mnie to nie jest takie łatwe i oczywiste jak dla innych

Przed chwilą, Kjersti napisał:

Napisz mu jestem ta i ta, na pewno znamy się z widzenia mieszkasz dwa bloki dalej, pisaliśmy na portalu i tyle. Nie wyjdzie trudno.

Napisać mogę ale nie wiem czy wypada jak on nie odpisał, może będzie miał z tego tylko polewke jak mnie kojarzy. Ale nie podejdę na zywo bo po prostu że stresu nie wydukam ani słowa. 

Widzę go tylko rano, i co mam go zatrzymać w drodze do pracy? Czesc, jestem Basia z portalu... No chyba nie za bardzo bedzie chciał rozmawiać w drodze do pracy... Szczególnie że chyba jeździ komunikacja miejska, bo w tamtą stronę chodzi to może się spóźnić 

Ja nie jestem z tych żeby pierwsza podejść do faceta i zagadać, wstydzę się 

Nie zagadam przecież pierwsza na żywo, a on mnie nie skojarzy pewnie i tak z portalem 

To miasto ma prawie milion mieszkancow, poza tym nie znam wsyztskich z bloku a co dopiero z całego osiedla 

Na portalu internetowym zagadał do mnie facet, który dawno temu wpadł mi już w oko. Tzn mieszka dwa bloki dalej i go kojarzę, on mnie chyba nie, rano jak wsiadam do pracy i wsiadam do auta przejeżdżam koło jego bloku i czasem go widzę. Gdyby mnie kojarzył pewnie wpomnial by coś o tym. Rozmawialiśmy już trochę czasu, i o tym że trzeba się poznać, aż urwałam kontakt na jakiś czas, ale za nie tak długi czas odezwałam sie znowu do niego. Był wyraźnie zły a za jakiś czas sam przestał się odzywać. Nie wiem co dalej robić, podoba mi się a widzę że myśli że nie potraktowałam go poważnie. 

Co zrobić żeby drewniany dom szybciej się "rozłożył"? Chce się tam budować a nie dostałam pozwolenia na rozbiórkę. Jakby go korniki zjadły to by to szybko poszło hehe

Na portalu internetowym zagadał do mnie facet, który dawno temu wpadł mi już w oko. Tzn mieszka dwa bloki dalej i go kojarzę, on mnie chyba nie, rano jak wsiadam do pracy i wsiadam do auta przejeżdżam koło jego bloku i czasem go widzę. Gdyby mnie kojarzył pewnie wpomnial by coś o tym. Rozmawialiśmy już trochę czasu, i o tym że trzeba się poznać, aż urwałam kontakt na jakiś czas, ale za nie tak długi czas odezwałam sie znowu do niego. Był wyraźnie zły a za jakiś czas sam przestał się odzywać. Nie wiem co dalej robić, podoba mi się a widzę że myśli że nie potraktowałam go poważnie.