-
Zawartość
1871 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez BoniBluButler
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10
-
A imię jej twoja stara.
-
Chūj ci w plecy i kotwica przy okazji. Dla hecy. Żegnam. I won mi stąd. Zęby są mi potrzebne do zgryzoty. Na łokcie nie mam ochoty. Paszoł won.
-
Ja wyglądam jak za zeta skarpeta. Idealnie. Nara.
-
Gołsting na mnie nie działa, bo jestem w postanowieniach stała. Huh. To dobranoc. Chūj w zęby na noc. Nie ma za co na co. Całuję nieczule w łokieć.
-
A co ty kūrwa gladiatora udajesz? Herkules. Raz żeś chłopem, raz babą. Bosz. Niebinarny ldżebet.
-
Twoje syry mi wyślesz? Ja nie mam fetyszu. Boże uchowaj. Będę nimi bigos mieszać.
-
Idealne do sandałów.
-
Jak pies, a nie jak sùka.
-
Aghrrr. Taki pleja z niego.
-
A może chodziło o traumki?
-
Masz fetysz syr w trampkach? Mam swoje. Fank ju.
-
Wstaniesz jak f(p)enix z popiołow i se otrzepiesz. No ba. Chyba 5 zeta dałam. Beks.
-
Liczy się od 1,5 roku dopiero. Huh. A tak naprawdę od 15 lat.
-
Dobrze to dopiero mi być może, gdy se zrobię. Ale nie wiem do czego.
-
Ale mnie twoje brudne szmaty nie interesują. Moje rozwieś. Ja bym liczyła na twoim miejscu, bo ja żyć wiecznie nie będę.
-
Dobry ma spławik ten kold fisz stinki makrela.
-
Już nie udawaj akcentu przybysza z melmack.
-
Rozwieś mi pranie, a nie pjerdolisz jak potłuczony dzban. Rusz się, bo już 21:00.
-
Wygląda na przystojnego? Myślałam, że takim się po prostu jest. Huh. Hueh.
-
Bo to jakiś yebany freszmejka. Cold bastard. Huh.
-
Może on akurat lubi brzydkie, ale z dobrą mocą ssącą.
-
Mhm. Jak każdy.
-
Bo podnoszenie ciśnienia kobiecie podnosi im ego. Lubią widzieć, jak naiwna bab się miota na ich koszt. To takie bycie huh. Jestem zayebisty. Czaisz. No.
-
Jestem spokojna jak w Izraelu wojna. Od wrzucania muzy są tu inne wafle simpatyczne. Huh.
-
Nieważne piszemy, tu bi or not tu bi kùrwa!!
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10