Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fanagoria1978

Zarejestrowani
  • Zawartość

    29
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Fanagoria1978

  1. Kilka miesięcy temu zmarł mój mąż alkoholik. Zapił się krótko mówiąc. Ale przedtem uprzykrzył życie mi i dzieciom. Awantury, znęcanie psychiczne a zdarzało się że podniósł rękę. Po jego śmierci miałam żal do niego, dlaczego nie chciał żyć dla nas, leczyć się, wybrał wódkę. Ale tak naprawdę odczuliśmy ulgę. Wczesniej byliśmy umówieni na remont kilku pomieszczeń w domu, tak wypadło że remont zaczął się miesiąc od śmierci męża. Ogólnie trwał kilka miesięcy, bo dom duży, przez te kilka miesięcy ja i mój, pan od remontu zakochaliśmy się w sobie. Ukrywamy to, wie tylko najbliższą rodzina, niestety nie akceptują tego.Czy ja nie mam prawa do szczęścia po tylu latach cierpienia?
  2. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Też tak myślę
  3. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Pewnie nie. Nie wiem, nigdy nie byłam Ja mam dużo miłości do rozdania, tak to teraz czuję.
  4. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Skoro im gotuję to chyba logiczne że mieszkają z ojcem i dziadkami. Była nie interesowała się i nie interesuje dziećmi.
  5. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Z rodzicami. Planuje coś wynająć.
  6. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Nie mieszka pod mostem. Z rodzicami w małym mieszkaniu.
  7. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Pan gotuje lepiej ode mnie, miałam okazję próbować
  8. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Na chwilę obecna jest to nie możliwe, ze względu na sytuację mieszkaniową, nie ma własnego mieszkania, a na wynajem go nie stać w tej chwili. Musielibyśmy to zrobić razem. Trzeba trochę ostudzić emocje, myśleć trzeźwo. Mamy jeszcze czas na wszystko. Życie podobno zaczyna sie po 40 :)
  9. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Szanowna Mamusia nie odzywa się do mnie, powiedziałam grzecznie dzień dobry, bez odzewu.
  10. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Też tak myślę, że jestem popychadłem, najpierw mężą, a teraz matki i brata.
  11. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Dziękuję za odpowiedź.
  12. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Ja, mój brat i syn nie żyjącego brata mamy 1/8, mama ma 5/8 udziału. Mama sporządziła testament i swoją część podzieliła na mnie i na brata. Testament zawsze można zmienić. A i jeszcze trzeba będzie spałacić bratanka, też patologia, nie pracuje dno ogólnie. Wejścia mamy osobne, są wspólne liczniki i centralne ogrzewanie.
  13. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Oczywiście, że pracuję.
  14. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Ta, miał jak u Pana Boga za piecem.
  15. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Ja też miałam takie myśli, facet doświadczony, wie co powiedzieć kobiecie żeby ją sobie urobić. Zaiskrzyło między nami, tak naprawdę nie chciałam aż tak się angażować, popisać, pogadać, wyjść gdzieś razem. Ja nie chciałam nic więcej. Buntuję się przez te ich śmieszne zakazy. Bo jak można zakazać dorosłej kobiecie spotkać się z dorosłym facetem? Ja nie chciałam nic więcej. I nie było nigdy argumentu, że on jest zły, że on jest pijak. Chwalili go że dobry fachowiec, wszystko potrafi zrobić. Matka nawet śmiała się że może coś między nami będzie. I nagle co? Dzieci im się nie podobają, bo biegają, bo się bawią, śmieją, piszczą razem z moją na podwórku. Boją się że mój MEN chce się wprowadzić do naszego domu. Dialog z moją matką jest niemożliwy , bo nie mówi tylko krzyczy.
  16. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Pan nie podoba się najstarszemu synowi, młodszy nie ma nic przeciwko, a córa zadowolona bo miała z kim bawić się. Pan ma dzieci w podobnym wieku. To prawda, każde miłe słowo na wagę złota. Ja nie wierzyłam że komuś mogę się podobać. Smsowaliśmy, ja pytałam ciągle czy aby na pewno nie żartuje sobie ze mnie. On twierdzi że wszystko mu się we mnie podoba. Jak to przecież mój mąż twierdził że jestem do niczego. Boję się że za bardzo przywiązałam się do Pana, ale trzeba zachować zdrowy rozsądek. Dziękuję za cenne uwagi.
  17. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Co mi po tych remontach skoro jestem sama. Samotność jest okropna. Nie ma do kogo się przytulić. Może kiedyś będę szczęśliwa. Może z nim, może z kim innym, ale chcę mieć tą szansę. Chciałabym kochać i być kochaną. To jedno z moich marzeń.
  18. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Dziękuję za odpowiedź. Trochę otrzeźwienia też się przyda
  19. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    I dostałam kubeł zimnej wody na łep. Portki, portkami, po latach poniżania, ubliżania każda kobieta chciałaby usłyszeć dobre słowo. Potrzebuje dowartościowania. Dużo o tym myślałam. Pan zobaczył biedna wdówkę, zakompleksioną, niedowartościowaną i zawrócił jej w głowie czułymi słówkami. Ja sama muszę się przekonać czy to jest prawdziwe. Tak na marginesie to mam obawy że mojej rodzinie nikt się nigdy nie spodoba.
  20. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Możliwe, były uwagi że dopiero odzyskałam spokój. Ale ja chcę mieć szansę żeby lepiej go poznać. Wiem jaki jest w pracy, znam go od tej strony. Z moich obserwacji wynika że jest dobrym człowiekiem, cierpliwym w stosunku do dzieci, dobrym ojcem. Całkiem możliwe że ja przyciągam tylko kłopoty. Moja rodzina też nie jest święta, ojciec był alkoholikiem, jeden brat już nie żyje ten sam powód. A ten który został też niestety za kołnierz nie wylewa. Taka to u nas rodzinna tradycja.Kobiety pod rządami alkoholików. Najlepsze rozwiązanie uciekać z tego domu. Mam obawy oczywiście, żeby nie wpaść z deszczu pod rynnę. Ale jak nie zaryzykuję to zawsze będę sama. Synowie są już dorośli, jeden jest już całkowicie samodzielny, drugi jeszcze się uczy, córka 8 lat. Jak nie teraz to kiedy?
  21. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    I ja też. Dziękuję
  22. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Ja tak bardzo za nim tęsknię, przez kilka miesięcy widywaliśmy się niemal dzień w dzień. A teraz tak go brakuje. Ale jutro się spotykamy. Z dzieciakami.
  23. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Moja kuzynka uświadomiła mi że byłam w tym domu dzieckiem do bicia. Ja zawsze najgorsza. Ale to ja wyszłam na ludzi. Do wszystkiego doszłam sama, dobrze wychowałam dzieci mimo że byłam ofiarą. Nie tylko ja wszyscy cierpieliśmy. Było źle, nie miałam odwagi wyrzucić alkoholika z domu, bałam się. Rodzina nie wtrącała się jak były awantury, dzieci płakały. Musiałam uciekać z domu. Nikt nie pomógł, a teraz mają czelność się wtrącać. Wygarnęlam to bratu. On nie widzi problemu, powiedział że sama mogłam coś zrobić, albo dzieci. W jednym mój mąż miał rację, jak go braknie to wejdą mi na głowę.
  24. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Po za tym wiem jak wygląda alkoholik, wychudzony, trzęsące ręce, mój pan tak nie wygląda. Jest silny i zdrowy.
  25. Fanagoria1978

    Rodzina nie akceptuje związku

    Tak, albo najlepiej 500, to jest dobra myśl
×