Basiulkaa
Zarejestrowani-
Zawartość
181 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Basiulkaa
-
Dziękuję Jeszcze mam nadzieję, że będzie dobrze. Wczoraj test niestety na biało
-
Strusio85, przypomnij mi, jaki miałaś transferowany zarodek? Ja od samego transferu do wczoraj miałam takie parcie na pęcherz, że w nocy ze cztery razy wstawałam. Aż do wczoraj (11dpt). Wszystko mi odeszlo, nawet ból piersi, że nawet nie mogłam ich dotknąć . A więc spokojnie, to jeszcze nie świadczy o jakimś zapaleniu. Chyba, że czujesz, że boli
-
Czy są dziewczyny tutaj, które nic nie czuły, nie miały żadnych dolegliwości a beta była pozytywna? W którym dniu po transferze i jaki zarodek? Przepraszam, że pytam ale chcę poznać troszkę opinii innych dziewczyn, którym się udało 🥰🥰
-
Hej. Ja już po pobraniu krwi. Wyniki po 16. Zobaczymy. Dzisiaj 12dpt a więc powinno już być wszystko jasne.
-
Zrobiłam dzisiaj rano test i sama biel 11dpt. Chyba straciłam już nadzieję. Jutro rano jadę na betę i będzie wszystko jasne. Ale nie robię sobie większych nadziei na to, że się udało. Zero jakichkolwiek objawów. Nic. Czy którejś z Was wyszedł test negatywny a beta pozytywna??Jeszcze od kilku dni coś mi ,,wypływa,,. Biorę 3xdziennie Lutinus. Może to Luteina wypływa. Też tak miałyście?
-
Chyba polecę zrobię ten test bo nie mam narazie możliwości jechać na betę. Mam aż ok.20km
-
Hej. Jak myślicie, czy w 10dpt 3-dniowego zarodka mogę zrobić już test ciążowy? Czy komuś już wyszedł w sytuacji jak moja?
-
Ja też tak miałam po transferze. Po kilku dniach samo przeszło. Pij dużo wody, jogurty i będzie ok.
-
Napewno tak będzie, inaczej być nie może.🥰🥰 Lipiec będzie miesiącem samych pozytywnych bet
-
Dziękuję... Ja chyba jestem ryzykantką i lubię ryzyko. O dziwo, po transferze, przed i w trakcie jestem bardzo spokojna i opanowana. I mam dziwne przeczucie, że się udało. Trzeba być dobrej myśli i wierzyć w to , że się uda. Ja od samego początku tak myślę. Mam nadzieję, że się nie mylę
-
Trzymam mooocno za pozytywną betę. Na pewno się uda... Musi być dobrze
-
Strusio85, a kiedy testujesz??
-
Milenko, a Tobie jaka wyszła beta w 9dpt?
-
Stres to już jest od decyzji o In vitro No ale my kobietki musimy być cierpliwe i silne Bo kto, jak nie My
-
Te czekanie... Ta niecierpliwość
-
Jednak betę zrobię 26 lipca. Ale i tak się boje. Zresztą jak kazda z Nas
-
Dziękuję, że jesteście i że jest takie forum, że można się wygadać i dużo dowiedzieć. Trzymam mocno kciuki za wszystkie, które walczą o upragnionego,,skarba,,. Uda się, ja w to wierzę
-
Witam Wszystkie Staraczki Jestem tu nowa, czytam Was już bardzo długo i postanowiłam napisać swoją przygodę z In vitro. Staramy się z mężem już prawie z 8 lat i nic. Mamy już córkę 12 lat (tym roku) po rocznym staraniu zaszłam cudem w ciążę naturalnie i do dzisiaj nic. Postanowiliśmy spróbować. Najpierw w kwietniu 1 inseminacja - nic z tego nie wyszło. Zdecydowaliśmy się na In vitro. W lipcu stymulacja na cyklu sztucznym, krótki protokół. 13 lipca punkcja (14 pęcherzyków) z czego 4 komórki udało się pobrać i zapłodnić. 16 lipca miałam transfer 3 dniowego zarodka, 3 dniowe zamrożono. A teraz czekanie. Boję się robić bety bo może być za wcześnie. Co o tym myślicie? Modlę się za Was wszystkie i za pozytywne bety
