Jan6Nowak6
Zarejestrowani-
Zawartość
100 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Jan6Nowak6
-
Oba jakościowo podobne - te same materiały. Svakom lepszy system ładowania i jest tańszy. Lovense jest droższy, ale apka na telefon jest lepsza - wiecej opcji, programów i lepszy tryb swobodnej "zabawy" Gdyby svakom miał lepszą aplikację do obsługi polecilbym właśnie to ponieważ to ta sama jakość przy znacznie niższej cenie, ale tak nie jest. Weź lovense. Co do samych wrażeń nie wiem (bo nie ja robię sobie tym dobrze) i niestety z pewnych względów nie jestem w stanie powiedzieć. Myślę jednak, że siła wibracji podobna. I jeszcze jedno. Oba urządzenia można używać pod wodą.
-
Jako mężczyzna dorzucę info: Dla wielu z nas okres to nie problem... Mi to nie przeszkadza jakoś specjalnie. Bywało nawet, że pospieszyłem się z minetką i świat się nie zawalił Jesteście boskimi istotami, nie ma co wybrzydzać ;D
-
Pełna zgoda
-
Ja zawsze miałem duże potrzeby, ale ostatnio jestem jak opętany Najchętniej bym to robił ze 4 razy dziennie....
-
Na dłuższą metę coś takiego nie ma sensu. Seks jest ważny, to jeden z NIEZBĘDNYCH filarów każdego związku. Związek bez seksu prędzej czy później pójdzie się za przeproszeniem jeb*ć... Choć to określenie jest chyba trochę niefortunne
-
Mam obcykane - myć kuśkę raz - dwa razy dziennie (nadmierne mycie to pewna grzybica), po kazdym prysznicu smarowanie oliwką (zainwestuj - hipoalergiczna, z jak najkrótszym składem, bez parafiny, olejków eterycznych i innego szajsu). Kiedy wiesz, że niewiasta będzie chciała dać Ci buziaka w wacława - nie przesadzaj z ilością oliwki. Panowie, z szacunku dla naszych partnerek dbajmy o nasze siusiaki...
-
Jeśli Twój mąż naprawdę zrobił takie rzeczy to dam Ci radę - spakuj się, wyprowadź i zgłoś sprawę na policję. Twój mąż to nic nie warta gnida i smieć.
-
A co jeszcze ma wpływ na intensywność Twojego orgazmu? Są jakieś rzeczy np. nie związane stricte z "fizjologią"? Jakieś słowa wypowiadane przez partnera, albo jego zachowania?
-
Pytanie do Pań w długoletnich związkach: kto rozpoczyna "igraszki"? Wy, czy partner? Oraz pytanie dodatkowe: kto ma większe potrzeby i jak ewentualna różnica w poziomie libido wpływa na Wasz związek?
-
Coś w tym jest. Mam 35 lat, kiedyś było mi wszystko jedno... Grunt, żeby jak najszybciej znaleźć się w środku :D. Im jednak jestem starszy tym bardziej kręci mnie i ważniejsze jest dla mnie, aby kobieta była jak najbardziej "napalona". Dlatego wolę kiedy partnerka jest na początku aktywna i inicjuje, ale dotyczy to zazwyczaj wysyłania komunikatu werbalnego, albo niewerbalnego "pragnę..." ;D. Dla mnie taki komunikat to "wyzwalacz" i później to ja przejmuję inicjatywę i jestem najczęściej bardzo aktywny w początkowych pieszczotach.
-
Mi mało... Zawsze mało.
-
Mi mało... Zawsze mało.
-
W tym przypadku powienien powiedzieć koleżance: jesteś piękna kobietą, ale kocham narzeczoną. Nigdy jej nie zdradzę. Życzę szczęścia. Gdyby koleżanka była mężatką powienin powiedzieć: Moja droga, powinniśmy to omówić przy jakimś pysznym daniu i dobrym winku, kiedy nie będzie naszych drugich połówek...
-
Ja mam 35, zawsze miałem duże libido, ale od 4moze 5 lat jestem jak oszalały... Ciągle mi mało. Nie wiem co się ze mną dzieje.
-
Czasami z zimna, a czasami bo są gorące... Łechtaczka też "ma erekcję", ale autorowi chodzi chyba nie wiadomo o co.
-
Kobiety też mają nocne erekcje?
-
To prawda...
-
@macmac1990, dokładnie tak jak przedmówca powiedział. Bezpieczeństwo przede wszystkim. Będąc w poważnym związku, który ma dalej trwać musisz sobie odpuścić takie romantyczne wyskoki z samotnymi kobietami. Tylko seks, tylko z zajętymi. Po inicjacji jasne ustalenie zasad komunikacji i jasne postawienie sprawy - jesteś z narzeczoną, kochasz ją i to się nigdy nie zmieni. Żadnego ściemniania, z kochanką trzeba szczerze i bez czarowania.
-
Wyczuwam możliwy podstęp. Uważaj, odpuść sobie. Nawet jeśli to nie test wierności to i tak takie tematy wychodzą na jaw najczęściej... Choć nie zawsze... Gdyby ta koleżanka miała faceta, a najlepiej męża, to co innego - można rozważyć.
-
Lekarz nie zaszkodzi.
-
Po co czekać ? ;D
-
Zapewne zrobiła się słaba atmosfera... Najważniejsze, to nie robić z takich akcji problemu. Dobrze jest zażartować z czułością. Jeśli miałaś ochotę na jeszcze mogłaś mu to pokazać, może nie łapać od razu za penisa :D, ale dać do zrozumienia, że jesteś napalona. Moja żona ma ile razy chce, pod warunkiem, że wykona magiczny rytuał - zacznie się sama pieścić. Niesamowicie to na mnie działa.