GoskaSamoska

Dziękuję

A jak zaczęłam dopytywać o ten encort to powiedział że mogę wziasc sobie po zakończeniu okresu acard. Czy ktoś z Wam mógłby opisać jak to u Was wyglądało?

Byliśmy na wizycie kontrolnej i od okresu rozpoczynamy nasz cykl startowy. Zdziwiłam się, że mamy brać TYLKO estrofen bo dwa lata temu w przerwanej procedurze mieliśmy jeszcze encorton. Spytałam o ten lek to powiedział że się go nie stosuje bo nie wie po co miałby być. Czy Wy też tylko z jednym lekiem byliście? Nie dostałam też żadnego skierowania na np badanie progesteronu. Mam przyjść w 10 dniu cyklu na kontrolę.

A czemu niby za późno?

Hej, moze Wy będziecie w stanie pomóc. Za tydzień mamy wizytę już w rozpoczynającym cyklu zapłodnienia. Lekarz kazał nam zrobić badania i dał standardowy formularz a nie zaznaczył które badania mamy zrobić. Porównując wyniki krwi dwa lata wcześniej jak zaczynaliśmy procedurę to te badania nie były konieczne (lekarz zaznaczył opcje "nie dotyczy"). Nie chcę w ciemno robić wszystkiego bo wiadomo że to nie tanie rzeczy.... Może coś podpowiecie? Które powinniśmy mieć napewno mąż i ja? Badania: - Anty-Hiv - HBsAg - Anty-HBc - Anty-HCV-Ab - VDRL - Toksoplazmoza - różyczka - HTLV-I - RhD - malaria - CMV - T-cruzi

Czy ktoś z Was miał owulację w trakcie okresu? Pytam lekarz wspomnial, że to może trochę utrudnić ... Zobaczymy jak organizm zareaguje na leki i najwyżej zarodki się zamrozi... Boje się tego rozmrażania i zamrażania Nasze oocyty już 3 lata czekają, mam nadzieję że to nie wpływa na ich jakość itd. Teraz podobno lepsza skuteczność się uzyskuje mrozach zarodki nie oocyty.

U nas nie było takiej opcji - czy nam rozumieć że dawczynią może nie być dopasowana genetycznie i czekają nas potencjalnie jakieś genetyczne choroby dziecka? Nikt z nas jak poznaje partnera to nie robi badań pod tym kątem i pierwszy raz o czymś takim słyszę więc jestem ciekawa.

Dziękuję, przyda się

Angelius Provita w Katowicach

Czekamy na okres i też rozpoczynamy procedurę za ok 3 tygodnie.... Cieszę się że wkoncu coś się ruszyło choć lekarz mówił że z 6 oocytów to statystycznie są tylko 2 zarodki a czasami może być nawet 0... ;-(

Będziesz transferować dwa czy jeden zarodek?

U nas nie ma koordynatorki, muszę czekać na wizytę u lekarza... Choć nie wiem czy coś z tego będzie Dziś dzwonili z kliniki bo przyszedł wynik z cytologii niby "lekarz podbił" ale lekarz powiedział pielęgniarce że za 6 tygodniu trzeba powtórzyć. Czyli coś pewnie tam wyszło i ciekawe czy to nas nie wykluczy z procedury

Cześć, przed transferem lekarz poprosił o zrobienie najpierw TSH, niestety tutaj wynik 1,7... Czy umówić się do endokrynolog czy czekać na wizytę i bym może dopuszcza nas do transferu? Dla siebie zrobiłam jeszcze anty-TG (kiedyś miałam bardzo wysoki) i aktualnie 4,33 (minimalnie ponad normę). Z góry dzięki za odpowiedzi bo nie chce niepotrzebnie tracić czasu...

To raczej Ty musisz wiedzieć czy dasz radę, my nie znamy Twojego dziecka i sytuacji czy masz wsparcie innych itd. Ja bym osobiście poczekała bo ta blastka jest i czeka na ciebie. A nie wiadomo jak zniesiesz ciążę - co jeśli będzie zagrożona i będziesz musiała leżeć? Dzidziuś jest za mały żeby to zrozumiał... A to wiek w którym musisz być mocno aktywna przy dziecku, to nie jest kilku latek że w razie czego jak się źle poczujesz puścisz bajki i będzie spokojnie siedziało.

Nasz lekarz też mówi żeby brać 2 bo większe prawdopodobieństwo że się uda... I chyba się na 2 zdecydujemy jeśli uda nam się jakiekolwiek zarodki uzyskać.... Najbardziej się tego boję ze po rozmrożeniu oocytów nie będzie co zapłodnić... Nasze oocyty czekają już w sumie 5 lat bo ciągle coś stoi na przeszkodzie w dojściu do procedury ;-(

A jakie leki i od którego dnia brałaś? Ja się boje ze będziemy mieć powtórkę sprzed 2 lat... Endometrium jest dość grube i jak wzięłam leki od razu po kilku dniach cała macica była w polipach... Lekarz mówi że tym razem duże prawdopodobieństwo że znów tak będzie....

Joasik a możesz opisać trochę jak wyglądał procedura? My idziemy za 2 tygodnie z wynikami męża i jestem ciekawa co dalej. Lekarz mówił że narazie nic nie planujemy dopóki mąż nie zbada ponownie nasienia bo tamte wyniki sprzed ponad roku... Trochę czułam się jakby to było naciąganie kasy bo teraz przyjdziemy z męża wynikami i da mi dopiero badania jakie ja mam zrobić... A każda wizyta 250 zł...

Gratulacje! A po urodzeniu miałaś jakieś wątpliwości związane z tym że są z KD? Podobne są do Was? Dzieci wiedzą o tym?

Czy ktoś z Was podchodził do procedury w Angelius Provita u doktora Juraszek?

Część dziewczyny! Powracamy do tematu procedury po kilkuletniej przerwie (covid i inne problemy). Komórki mamy zamrożone z poprzedniej procedury, która została przerwana bo pojawiły się torbiele. Za tydzień wizyta u nowego lekarza, który w zamian za naszego ma poprowadzić procedurę (nasz miał wypadek i nie wiadomo kiedy wróci do pracy). Jesteśmy zaszczepieni więc liczę że na tej wizycie zrobimy badania i od od następnego cyklu zaczniemy procedurę. Nasz lekarz nie robił jakiś specjalnych badań bo mówił że póki co nie ma wskazań i pierwsza procedurę zrobimy i zobaczymy co będzie. Myślicie że to dobre podejście? Czy powinnam o coś specjalnego zapytać na wizycie? Jakie witaminy jecie bo w sumie sobie uświadomiłam że to może być niedługo a ja nawet kwasu foliowego nie jem. Czy dobrego momentu jakoś specjalnie się przygotowywaliście?