Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klad2244

Zarejestrowani
  • Zawartość

    218
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Klad2244


  1. 15 minut temu, SheriDANKA 😜 napisał:

    Zaproponuj wyzwanie - > zorganizowanie spotkania na żywo do dnia  ....  😊

    Zrobilam wyzwanie powiedzialam, ze jesli ci zalezy na tej relacji to sie spotkajmy.

    Dostalam odpowiedz ok.

    No to napisalam to kombinuj jak to zrobić. I cisza.

    Potem zadzwonilam sama pogadac, bo mi sie pisac nie chcialo to przy okazji uslyszalam sluchaj a co do spotkania to ok, ale dopiero jak bede miec urlop czyli za jakis czas.

    I wiesz jeszcze jakie pytanie dostalam.

    "A w jakim celu chcesz sie spotkac o tak pogadac czy co?:

    No to odpisalam a jaki inny cel by mial byc.

    Usluszalam "a tak tylko pytam"

    Nosz k.. co to za pytanie w ogóle


  2. 28 minut temu, SheriDANKA 😜 napisał:

    Weź do niego zadzwoń! I to najlepiej jeszcze teraz, dzisiaj! 

    Też tak pisałam (a potem długo rozmawiałam i wideo) z mężczyzną, który był w Anglii, więc wiem jak się czujesz. Wysłałam Ci na priv wiadomość,bo nie chce się tu publicznie uzewnętrzniać. 

    Wczoraj uslyszalam ze często zmieniam zdanie i to nie jest fajne. Wiec jak napisalam ze to koniec, to nie bede teraz dzwonic. Mysle, ze jesli tej osobie by zalezalo to by nie odpuscila tak łatwo. 


  3. 1 minutę temu, marinero napisał:

    Na to jedyny sposob - zrob porzadki w szafach ! To stare i wyprobowane dzialanie terapeutyczne.:) Nastepnie wysprzataja mieszkanie , usun koniecznie kazdy pylek a potem zacznij chodzic na silownie, jezdzic po 1-2 godz na rowerze dziennie .Po ok 2 tyg. zacznie ci mijac, a po miesiacu bedziesz sie zastanawiala czemu sie tak wkrecilas.Hormon testosteronu zwiazany z wysilkiem fizycznym wyprze glod endorfin  i po bolu!  To jest podejscie racjonalne i dziala ! 🙂

    Ale ja mam wrażenie, ze ta osoba tez cierpi jak ja. Napisała mi, że ma do mnie słabość i że jak nie dostaje dluzszy czas ode mnie wiadomości to kazda wiadomosc liczy, że jest ode mnie. Tylko gdyby tej osobie zależało to by walczyła prawda? 

    Mam takiego doła, że nic mnie noe cieszy 😞


  4. 14 minut temu, marinero napisał:

    Zapewne tak jak i ty wkrecil sie psychicznie.Niedobor rodzi obsesje!  a u was obojgu byl permanentny niedobor kontaktu fizycznego i...endorfin 🙂 

    Warto zauwazyc ze oboje padliscie ofiara narkotyku jakim sa wasze endorfiny ktore regularnie sie wyzwalaly w czasie sesji pisania.Tego wam wiec brakowalo.Zastrzyku szczescia !  Endorfiny sa hormonami ale budowe maja bardzo zblizona do roznych chemicznie produkowanych narkotykow i mocno uzaleniaja.Na  endorfinach powstala nasza cywilizacja, bo ludzie dzieki nim ucza sie  rzeczy nowych, a wiec rozwijaja sie.Maja niestety tez skutek uboczny, o ile sa zastosowane niewlasciwie 🙂 jak to mialo miejsce w waszym przypadku 🙂  

    Masz rację i napisala do mnie ta osoba dzisiaj, bo wczoraj  napisalam ze to koniec. Odpisalam, zeby do mnie nie pisala, bo dla mnie to koniec. 

    W odp dostalam ok, przepraszam.

    Boli mnie to cholernie... uzależnilam sie od tej osoby za to ona powiedziała, że się do mnie przyzwyczaiła. 😞

    To ja zakończylam to, ale strasznie cierpie. Boli mnie to, że tę osobę odrzuciłam. Odchodzę od zmysłów.

    Nie daje sobie z tym rady.

     


  5. 19 godzin temu, malinka 123 napisał:

    A co Ci da kamerka czy telefon?

    Koleś pokaże się i pogada trochę nieznaczacych słów albo będzie chciał byś mu swoje walory ciała nakresliła.W ten sposób siedzenia na telefonie i kamerce zmarnowalo się wiele obiecujących znajomości, między innymi i moja.

    Opowiedz o tym jak to u ciebie wyglądało.


  6. Zakończyłam tę znajomość. Mieliście racje to nie miało sensu.

    Ale powiedzcie mi po co tyle było pisania, że się podobam, że ma do mnie słabość, że ciągnie tę osobę do mnie, po co poświęcała ta osoba, pisała regularnie, zawsze była na czas, to ta osoba czekała kiedy napiszę nigdy odwtotnie, gdy była gdzies ze znajomymi tez pamiętała o mnie. Dlaczego gdy napisalam, że nasze pisanie jest bez sensu ta osoba mi pow. że ją to zabolało, że dla mnie to było bezsensowne. Dlaczego ktos to robił? Poswiecal mi tyle czasu?


  7. Że też się dałam w to wplątać. Sama się w to wkręciłam. Mega się przyzwyczaiłam z tym pisaniem z tą osobą. Ta osoba mówi to samo. Tak jakby trzyma nas przyzwyczajenie. Bo w sumie gdybym i ja nie byla przyzwyczajona to tez bym nie odzywala sie w ogole. A tak nie pisze z tą osobą i łapię dola, czegos mi brakuje. Nigdy nigdy tak nie miałam. 


  8. Rozm przez telefon, bo zaczelismy dyskutowac przez internet. Pow. że zabolalo go to, ze nasze pisanie dla mnie bylo bezsensowne, ze wie ze nie chcialam.od poczatku rozm przez telefon itd. a skad nagle ta zmiana. 

    Wspominal o tym ze mozemy sie spotkac, ale dopiero jak on bedzie mial urlop czyli za jakis czas.

    Trzeba to rzucic  tylko jak jak czlowiek sie juz przyzwyczail.

     

     

     


  9. Napisałam, że chce się spotkać na kamerce, że zawsze taka namiastka reala.

    Odpisala ta osoba, ze  juz dawno chciala tak zrobic tylko ja ciagle powtarzalam, ze nie chce rozm przez kamerke czy telefon. I jak pisalam wyzej to byla prawda. Zaznaczylam, ze tego nie chce.


  10. 6 godzin temu, Klpppoprytty napisał:

    Nie umiem sobie tego wyobrazić.

    Gdy nie było spotkania na żywo  znajomość nie istnieje. Nigdy nie poświęciłabym czasu na coś czego nie ma a tu 3 strony lecą.

         Nigdy nie pisałam z kimś więcej niż parę wiadomości i spotkanie. Jedno spotkanie się wogóle nie liczy bo jest tylko zapoznawcze.

    Jak kogoś widzę 2 raz to dopiero mogłabym cokolwiek o nim myśleć.

    Jak ktoś cię nie widział na żywo to - ani cię nie lubi, ani nie mógł się do ciebie przyzwyczaić ani mu nie zależy bo nie istniejesz😂😂.  Bo nigdy cię nie widział na żywo 😁😁😂😂

     

     

    Poza tym ja pierwszy raz mam taką sytuacje, ze z kims z internetu rozm tak dlugo. Ogolnie wole poznawac ludzi w realu a patrz wkręcilsm się mimo, że na oczy tej osoby nie widziałam i czuje w pewnym sensie jakieś przywiązanie. Kiedys gdyby ktos mi.pow.ze poczuje z kims bliską więź kogo nie znam, to bym pomyslala ze wariat, a teraz sama jestem w szoku.


  11. 6 godzin temu, Klpppoprytty napisał:

    Nie umiem sobie tego wyobrazić.

    Gdy nie było spotkania na żywo  znajomość nie istnieje. Nigdy nie poświęciłabym czasu na coś czego nie ma a tu 3 strony lecą.

         Nigdy nie pisałam z kimś więcej niż parę wiadomości i spotkanie. Jedno spotkanie się wogóle nie liczy bo jest tylko zapoznawcze.

    Jak kogoś widzę 2 raz to dopiero mogłabym cokolwiek o nim myśleć.

    Jak ktoś cię nie widział na żywo to - ani cię nie lubi, ani nie mógł się do ciebie przyzwyczaić ani mu nie zależy bo nie istniejesz😂😂.  Bo nigdy cię nie widział na żywo 😁😁😂😂

     

     

    No ale takie były słowa, że się ta osoba przyzwyczaiła i polubiła mnie.Po za tym wysylalismy sobie filmiki w ktorych mówimy do siebie. Takze nie opieramy sie tylko na zdjeciach. Własnie ostatnio byla rozmowa na temat tego, ze kiedys pewnie nadejdzie taki czas, ze porozmawiamy przez kamerke. Bo akurat swietowalam pewien sukces alkoholem i zazartowalam zeby ta osoba ze mna sie napila. Uslyszalam, ze co to za wspolne picie przez internet. Ze gdybym byla obok , to by nie odmówila. No ja od poczatku deklarowalam to, ze nie lubie rozm.przez kamerke i tel. Tak mysle czy nie zaproponować teraz tego? Zawsze to jakas namiastka spotkania.

    Dzieli nas duzo km spotkac sie to nie takie latwe nawet i dla mnie mimo ogromnych checi przy takiej odleglosci.


  12. Super, że tutaj jesteście. Dziękuję wam bardzo wszystkim za pomoc, rady wkręciłam się jak nigdy. 

    To boli, nie sądziłam, że z zupelnie przypadkowej znajomości rozwinie się coś takiego. 

    Zawsze była, niezależna, twarda a teraz czuję się bezbronna jak dziecko. 

    Jest mi źle więc będę tu zaglądać często. 😞


  13. 1 minutę temu, duży ogórek napisał:

    No jasne jak sprawdzisz, albo się umawia albo niech nie zawraca gitary.

    Zobaczysz jak się zachowa, spotkanie i rozmowa w cztery oczy, nawet zachowanie.

    Nie chce spotkać niech napisze.

    Konkrety i jeszcze raz konkrety.

    Dobrze mówisz. Niewyjaśnione sytuacje najbardziej bolą. Tylko mysle czy sobie nie dać czasu, ochłonąć. Poczekać czy się odezwie w ogole.

    Chociaz juz tyle razy bylo, ze mowilam ze zrywam kontakt ze juz teraz ta osoba napisala, ze jesli tym razem zerwiemy kontakt, to bedzie musial mnie juz ostatecznie wykasowac, bo bedzia ją korcilo aby do mnie napisac.


  14. Matko ale to mi nie daje spokoju. Czytam to co pisalam z tą osobą i nie moge sie tym pogodzic.

    Ta osoba mi napisala, ze lubie ze mną pisać, ze polubila mnie i przyzwyczaila sie do mnie, ale jezeli chce to zakonczyc to to zrozumie.

    Juz kilka razy tak zrywalam kontakt z ta osobą i jednak byly powroty.

    Czesto ta osoba mi.pisala, ze nie chce mi się narzucac, ze to zawsze ona pisze pierwsza, ze jej sie wydaje, ze jej bardziej zalezy na rozmowie ze mna niz mi. Bywalo ze odpisywalam po kilku godz i ta osoba czekala eh. Bywalo ze ta osoba pisala, ze jesg cierpliwa i bedzie czekac tyle ile trzeba, bo pisalam ze nie ufam. 

    Czy to wszystko to byly puste slowa?


  15. 14 minut temu, duży ogórek napisał:

    Kto nie ryzykuje, ten szampana nie pije.

    Piszą sama widzisz  zestarzały  zgorzkniały, witaj w ich gronie, taka zostaniesz?

    Zamiast doradzić aby ułożyło,  podzilasz ich los, one utwierdzają w przekonaniu starych bab 😞 nic nie wyjdzie.

    Tzn co według ciebie powinnam zrobić?


  16. 1 minutę temu, agent of Asgard napisał:

    Bo dostałaś kosza. Kiedy coś Ci nie pasuje do tego stopnia, że zastanawiasz się nad zakończeniem znajomości, a drugiej osobie zależy, to ta osoba zrobi wszystko, by wyjaśnić sytuację i znaleźć rozwiązanie. Znajdujesz się daleko na liście jej priorytetów. Jesteś - dobrze. Nie ma Cię - też dobrze.

    Masz racje 😕

×