Chciałam powiedzieć, że Roger siedział wczoraj z mama w szafie i byłam w szoku, bo zrozumiałam co mówił - nadal nie jak 6-latek, ale przynajmniej dało się odróżnić słowa! No i bonus, bo nie przeklinał
ale ja nie mowie o ilosci bakterii na sedesie, tylko o tym, że jak spuszczasz wode z otwarta klapą, to woda sie rozpryskuje poza tę toaletę i bakterie np: kałowe ląduja na szczoteczce do zebow. No nie ma to jak potem myć sobie zeby wlasna kupa xd a telefonu chyba sobie do buzi nie wkładasz?
Czy ktoś jeszcze zwrócił uwagę na to, że jak nikola pokazuje łazienki, to tam są zawsze te sedesy otwarte? Przy spuszczaniu wody z otwarta klapa bakterie kałowe lądują na wszystkim. Niby lekarz powinien się znać na higienie, a tu klops i fleja.