Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pola959595

Zarejestrowani
  • Zawartość

    111
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Pola959595


  1. 28 minut temu, Stała napisał:

    Weź odpowiedzialność za siebie. To mam na myśli. 

    Bije się od kolki dni z myślami czy napisać mu czy nie. Co będzie lepsze a co nie. Co.niesoe gorsza konsekwencje.  Boję się że nasz zacznie się starać a ja chcąc  ratowac małżeństwo i rodzinę córką zgodzę się a w głębi duszy będę cały czas myśleć że tamtemu miłość wyznalam...nie wiem co mam robic


  2. 6 minut temu, Stała napisał:

    Na co czekasz. Na starość i niemoc. Uważaj, to nieodwracalne.

    Tzn co masz ma myśli. Ja chciałam mu to napisać ale raz jak mu narobilam problemów jak powiedziałam mężowi o zdradzie to ten chłopak broniąc aie wysłał mojemu mężowi moje wiadomości i teraz boję się że zrobi to samo kiedyś . Taki uraz. Daletego chciałam mu powiedzieć bez świadków . A on nie chce się spotkać bo też się boi że znowu powiem komuś i mężowi 


  3. 17 minut temu, Skb napisał:

    Alez się zdarzają. Kobiety się rozwodza i wychowują dzieci.  Niektóre mając tak małe dzieci maja proste marzenia - przez chwilę odpocząć od dzieci i wyspać się. 

    A ja mam marzenie wyjść gdzieś sama ładnie się ubrać wyjść do tego chłopaka porozmawiać z nim pośmiać się wyjaśnić wszystko i wrócić do domu.


  4. 16 minut temu, Skb napisał:

    Ależ polecam się. Dwójka małych dzieci na głowie,  mężatka i juz nie może wytrzymać... Mam nadzieje,  że to tylko głupia prowokacja! 

    Prowokacja? A takie rzeczy się w zyciu nie zdarzają? Kobiety gorzej mają i się muszą rozwodzić.. 


  5. 2 minuty temu, Skb napisał:

    Dziewczyno nie masz wyjścia.  Postaraj się o dziecko z nim,  albo lepiej,  o dwoje. Ale przed tym popraw się z ortografii bo będzie wstyd jak starsze w pierwszej klasie zacznie ci pokazywać błędy ortograficzne! 

    Dziękuję bardzo za takie rady 😁


  6. 36 minut temu, Sylwia1991 napisał:

    Ja to odbieram tak że uwikłałas się w jakąś nową i dziwna relacje z małą szansa na przyszłość. Facet wiedzial że masz męża więc dla niego rybka i skorzystał. 

    Dodatkowo jeszcze po co o zdradzie mówiłaś małżonkowi? To małżeństwo i tak jest nieudane, a tak to dałaś mu jeszcze dodatkowy pretekst aby cię nie szanował, chociaż wcześniej i tak tego nie robił. 

    On zgodził się bo obiecałam mu ze nie powiem nikomu.  Nie było stosunku płciowego. Ja nie potrafię o nim zapomnieć przez tyle lat, on teraz nie chce za bardzo mieć zemna wspólnego bo myśli że bez przerwy kłamie i oszukuje ( dawniej się klocilismy i były klamstwa) on mnie ocenia przez pryzmat tamtych lat a ja się zmieniłam. Pisałam mu żeby zemna porozmawial przez 5 minut to powiem mu wszystko i zobaczy że nie jestem taka zła.. 

    Mężowi powiedziałam ponieważ nie potrafiłam z tym żyć, wyrzuty sumienia mnie zjadaly. Na kłamstwie nic by i tak nie dało się zbudować...A on w tych chwilach się starał i nie wytrzymałam i powiedziałam 


  7. 2 godziny temu, Sylwia1991 napisał:

    No i mamy kolejna dysfunkcyjna rodzinkę. 

    Co za różnica czy to zdrada czy nie? Facet ma cię centralnie gdzies. Bardziej mnie niepokoi że musisz podreperować poczucie własnej wartości i godzisz się dawać pierwszemu lepszemu by poczuć się lepiej. 

     

    Kto powiedział że pierwszy lepszy? To była moja miłość znam go 11 lat spotykaliśmy się zanim poznałam meza. NIe daje pierwszemu lepszemu żeby poczuć się lepiej bo z nikim innym bym się nie spotkała 


  8. 4 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

    No to wie jeszcze że masz w zwyczaju zdradzać faceta z którym aktualnie jesteś ...

    Zamknij jeden temat zanim zaczniesz drugi bo naprawdę słabo to wygląda 

    On wiedział jak mąż mnie traktuje spotkałam się z nim po kilku miesiącach pisania. 


  9. Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

    No to wie jeszcze że masz w zwyczaju zdradzać faceta z którym aktualnie jesteś ...

    Zamknij jeden temat zanim zaczniesz drugi bo naprawdę słabo to wygląda 

    Do nikogo nie poszła bym innego.  Do tego mam słabość,  snije mi się po nocach myślę o nim co u niego jak się czuje,  wspominam dawne czasy nasze wsolne chwile. Jego imię i nazwisko działa na mnie ze się poce.On nie chce się spotkać pisze ze go to nie interesuje,boi się że znowu wyjdzie to nasze spotkanie na jaw. Bo o tamtych  4 powiedziałam mężowi i mąż był wściekły na tego chłopaka. Ale teraz to mąż mnie zostawił mówił że nie obchodzi to z kim pisze i mimo moich próśb nie wrocil


  10. 1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

    I jak oceniasz swoje szanse u niego ? 

    Nie dość że rozstaliście się wiele lat temu, nie za bardzo w zgodzie, to jeszcze przylatujesz do niego z takim wyznaniem akurat jak cię mąż porzucił i wygląda na to że szukasz sobie na szybko zastępcy...

    Tak to wygląda z zewnątrz 

    Miałam z nim kontakt  w trakcie małżeństwa,  spotkaliśmy się 4 razy,  przyznałam się mężowi do wszystkiego, wybaczyl..zrobił dziecko ..Sam mnie oszukiwał i sobie poszedl. Różnica jest w nas taka że potrafię się przyznać do rzeczy które popełniłam a mąż nie potrafi sobie przyznac błędu i nigdy się do niczego sam nie przyznał 


  11. 11 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

    Jeśli on ci nie ufa to rozmowa i tak nic nie da, równie dobrze możesz mu to powiedzieć przez telefon , a co on z tym zrobi to już jego decyzja 

    Strach nie jest dobrym doradcą 

    Nie mam jego nr jedynie konto na portalu społecznościowym zostało 


  12. 15 minut temu, Anielika napisał:

    On przeciez wie, ze jestes sama z dziecmi. Przeciez macie kontakt.

    Pisałam że dużo złego mu zrobiłam i teraz mi w dobre intencje nie wierzy myśli że kłamie.  Chciałam z nim porozmawiać, przekonał by się że nie jestem zla ze może mi zaufać i ze mi na nim zależy i zależało przez te 11 lat. Wiadomo rozmowa w 4 oczy to co innego niż wiadomości 


  13. 5 minut temu, Vedma napisał:

    Provo, nie wierze , ze mozna byc taka rozwielitka.

    Co takiego? Z mężem zaszlam w ciążę przed slubem jego rodzice że trzeba ślub bo ciąża ja prawdziwie to kochałam i od samego ślubu traktował mnie źle we mnie coś pękło i też nie byłam fer co do niego. Przyznałam się do wszystkiego wybaczyl i do tego pojawiło się dziecko. W między czasie oszukiwał kłamał itd to co pisałam wyżej. I zostawił mnie 4 miesiące po porodzie. Zabrał zabawki i odszedł. On niema sumienia nie przyzna się mi do niczego nigdy wiecznie tylko obwinia każdego.


  14. 32 minuty temu, Anielika napisał:

    Jak bedziesz ufala na zawolanie, to bedziesz z czasem miala z piec, szesc dzieci, ale zadnego mezczyzny. 

    Jaka antykoncepcje stosujesz?

    Z mężem nie stosowalam żadnych czasami stosunek przerywany i czasami prezerwatywy. Chciałam tabletki to miał to gdzieś ale wtedy nasze małżeństwo się skończyło. Ten chłopak myśli racjonalnie nie ma dzieci ani zony ani chyba dziewczyny. On nie robi tego patrząc na chwilę tylko z głową i o tym myśli że trzeba się zabezpieczać. 


  15. 2 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

    Nadal wierzysz w słodkie słowa ? A co z czynami ? Nie dają ci nic do myślenia ? 

    Ja temu chłopakowi dużo zrobiłam złego teraz ma dystans do mnie. Ja się w życiu pogubiłem przez meza, pokazywał mi jak powinni wyglądać chore malzeństwo.  Ja z mezem miałam z  dzieci ślub to wierzyłam mu. Teraz widzę że lepiej było zaufać tamtemu..


  16. 2 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

    1. Jak chcesz dokonywać w życiu zmian to zacznij od siebie 

    2. Ludzi nie zmienisz , tylko oni sami mają taką moc

    3. Zostaw przeszłość w przeszłości bo inaczej nie czeka cię żadna przyszłość 

    Nie potrafię o nim zapomnieć. Znam go 11 lat i dalej o nim myślę  wszystko przychodzić cały czas


  17. 13 minut temu, Anielika napisał:

    Zakoncz najpierw malzenstwo i wystap o alimenty. Zadbaj o siebie i dzieci. 

    Jak masz potrzebe opowiedzenia o swojej milosci, to opowiedz, ale mozesz sie rozczarowac.

     

    O alimenty wystąpiła. sprawa jest w toku.  Mąż pisał mi że złożył coś w sądzie ale nie wiem co..pewnie rozwod. Rozwod trwa latami i co ja tyle czekać? Ja wiem że mogę się rozczarować wiem o tym że nie będę nigdy z nim ale może by mi ułożyło jakbym mu powiedziała 


  18. Przed chwilą, Anielika napisał:

    O czym chcesz z nim rozmawiac?

    Chcialam mu wytłumaczyć jak to jest że nie był zwykła przygoda w moim życiu że był moja pierwsza największa miłością że przez całe moje małżeństwo przewijał mi się w głowie że jego imię i nazwisko działa na mnie jak narkotyk że jak pisze z nim to jestem cała mokra. Wiem że nic z tego nie będzie..  bo mam dwujka dzieci.  Nie chce seksu od  niego chce mu to tylko powiedzieć co w mojej głowie siedzi .. I wyjść od niego 

    • Haha 1

  19. 18 minut temu, Anielika napisał:

     Zajmij sie dziecmi, a nie o innym juz myslec. Chcesz nastepnego dziecka czy co? Jak widzisz, mezczyzni ciebie nie szanuja, bo im sie narzucasz. 

    Ja  nie chce nic z nim robić tylko porozmawiać. O nim myślę przez całe moje życie bo był moja miłością ale jak to w młodości nie udało nam się. Znam go dłużej niż własnego męża. Narzucam się mężowi? No popatrz się znudziła mu się rodzina musiał biedulek odpocząć no może go za kolejne 2 miesiące przyjmę z otwartymi ramionami jak sobie odpocznie od obowiązków.  Mi zależało na rodzinie i stawałam na głowie żeby wrócił i się zmienił a to że on to olał to świadczy tylko o nim.


  20. 12 minut temu, Anielika napisał:

     Zajmij sie dziecmi, a nie o innym juz myslec. Chcesz nastepnego dziecka czy co? Jak widzisz, mezczyzni ciebie nie szanuja, bo im sie narzucasz. 

    Ja  nie chce nic z nim robić tylko porozmawiać. O nim myślę przez całe moje życie bo był moja miłością ale jak to w młodości nie udało nam się. Znam go dłużej niż własnego męża 

×