Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Asia2089

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Asia2089

  1. Witam jestem w związku od 10 lat mamy dwójkę dzieci.Najmłodsze ma 2 lata. Ale nasz związek to jakaś porażka. Ja jestem w domu opiekuje się dziećmi (które wcale nie są grzeczne, starszego mąż sam rozpuścił - chociaż mówiłam) . A teraz ja jestem z nimi 24h . Ja robię obozy ja piorę ja sprzątam ja robię mezowi kanapki do pracy. Ja robię zakupy z dwójka dzieci. Ja nosze zakupy. A on. Owsze pracuje w nocy ale gdy przychodzi je i idzie spać i wstaje przed praca. Od dłuższego czasu problemem jest sex. Próbuje , ubieram sexowna bieliznę i nic. Wręcz odwrotnie - kończy się awantura. Gdy ma wolne tez nic. Ucieka w alkohol . Ale Jak na horyzoncie są znajomi tO zawsze ma czas i sile. Ja już nie wiem. Mam dość . Co mam myśleć. Cały czas tłumaczyłam ze zmęczony. Ze pracuje w nocy. Ale naprawdę ja tez mam dość. Ja muszę być 24h . A on on tylko praca relacji jedzenie i sen . Zarzeka się ze nie ma kochanki ale ja już mam wątpliwości. Nie wiem co myśleć.
  2. Pytałam to była Wisła obraza ze on taki nie jest. Cokolwiek by robił to i tak w pracy bo tak spedZa niby -3 godzin chociaż wcześniej kończył wczesniej
  3. Czy przystojny…. Kwestia gustu … ale raczej się dziewczyny spoglądają. Ale ja obawiam się ze to kozę buc coś na zasadzie skoku w bok a nie coś stałego bo on niby nie chce się rozstawać. Ale jak wychodzę z incjatywa sexu to jest awantura . Dawniej było inaczej
  4. To mi chodzi po głowie cały czas
  5. I to głównie chodzi i to ze nie pracuje 7 dni w tygodniu. A jak sex jest raz w miesiącu to jest sukces. I to mnie właśnie zastanawia. Tłumacze go cały czas ale ile można tonjoe trwa miesiąc tylko już dobry rok
  6. Dzieci nie krzyczą w domu bo jak on idzie spać to ja biorę dzieci na działkę. i on ma spokój wracamy wieczorem żeby zrobi kąpiel i spać. I ja rozumem ze praca w nocy jest męcząca. Ale naprawdę aż tak żeby nie poświecić mi chwili jak dzieci śpią. Żeby nie poświecić mi chwili jak ma dzień wolny. Tego nie rozumiem
×