Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Primadonna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    31
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Primadonna

  1. Primadonna

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    Katarina jak Katarina. Każdy lepszy od jej kumpelki pani doktor. Weszłam 1 raz na jej insta i na ostatniej rolce w zielonym czymś wygląda jakby uciekła z zakładu psychiatrycznego. Jakoś tak mi się skojarzyło. Swoją drogą co te kobiety mają w głowach. Czemu one się tak tragicznie ubierają. Wera zawsze miala tragiczny gust ale teraz wywalanie tych wielkich białych donic jest tak nie smaczne ze szkoda gadać. Wydaje mi się że ona w życiu juz tyle krytyki na swój temat usłyszała ze teraz każda uwagę odpiera. Czemu tak maltretuje te swoje 3 włosy. Wystarczyłoby chociaz trochę przyciemnić to i.moze udałoby się jej zapuścić. Totalny brak samokryryki. Brudne mieszkanie pominę. Bałabym się u niej napić kawy i zjeść cokolwiek. Ciągle bym miała w głowie te robale i syf. Lubi deszcz bo ma wytłumaczenie na siedzenie w domu. Mnie szlag trafia jak pada w lato. Weekend tyle rzeczy można porobić a nie patrzeć przez okno jak deszcz stuka w parapet. Pieczenie chleba i gotowanie tez dla mnie jest na siłę jako temat do vlogow. Nawet najwierniesych widzów znudziło się patrzenie jak piesek po niej skacze to teraz jest panią kucharka.
  2. Z jednej strony to rozumiem bo ja cala ciążę zmagałam się z ogromnym osłabieniem i zawrotami glowy. Ja nie byłabym w stanie iść na "rajd zakupowy" sama. Musialam mieć kogoś obok bo czasem mialam czarno przed oczami na bardzo krótkim spacerze. Z 2 strony tez nie lubię jak ktoś mi się wpycha, jest wielu bezczelnych ludzi. Ostatnio poszłam do osiedlowego sklepu i stala 1 osoba przedemna. A tu nagle jeb 2 babska się wpychają bo one położyły sobie koszyczki na ziemi obok kasy. Koszyczki zajmowały im kolejkę a te robiły sobie zakupy. Jesteś w ciąży hormony itp nie przejmuj się.
  3. Czy to możliwe znaleźć przyjaciół po 30 ? Jest mi najzwyczajniej w świecie przykro. Moja "przyjaciółka" sukcesywnie dawała mi odczuc, że nie jestem już jej potrzebna w życiu. Nie odbierała telefonów, nie odpisywała na wiadomości, wiecznie zajęta, spotkania raz na pare miesięcy. Przyszedł czas aby odpuścić. Dla jasności dla innych osób ma czas, ma nowe znajome z którymi sie spotyka, jezdzi na różne wyjazdy. Ja zaproszenia nigdy nie dostałam. Jest mi przykro bo na przestrzeni mojego 30 letniego życia pare razy mialam taka sytuacja że osoby odchodziły. Kontakt się wypalał a ja zawsze jak głupia próbowałam jakos walczyć. Część z osób odzywa się nadal ale to nie to samo. Ale w tym jednym przypadku jest mi bardzo przykro bo myślałam że jeśli ktoś nazywa mnie przyjacielem to tak faktycznie jest. Czy jej mówiłam nie ... mam zabronić dorosłej osobie spotykania się z innymi ludźmi? Jak to jest że z mężczyznami nigdy nie mialam problemu a płakać mi przyszło przez koleżanki. Mam męża, dwójkę dzieci ale jednak przyjaciółka od serca to dobra sprawa. W każdym wieku nawet po 30.
  4. Primadonna

    Nie mam przyjaciół

    Chyba muszę przejść na ten tok myślenia. Mam rodzine, mąż jest moim przyjacielem ale mimo to przykro mi kiedy kolejna osoba pokazuje swoje prawdziwe oblicze o którym dobrze wiedziałam ale i tak człowiek się jakoś łudził. Mam mądrego męża który mówi to samo jak fałszywe i obgadujace są niektóre moje znajome a ja mimo to jakoś chciałam wierzyć, że są szczere.
×