Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nalili

Zarejestrowani
  • Zawartość

    12
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

2 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Spróbuj na tym nowym samochodzie moja poprzedniczka może mieć skoro rację. Pamiętajmy jednak że gaz i sprzęgło nie zawsze da się wyczuć nie każdy ma do tego predyspozycje i absolutnie nie ma w tym nic złego. Podejrzewam że autorka nie potrafi i nie lubi jeździć nie ma co się zmuszać do niczego jeżeli to prawo jazdy nie jest jakoś szczególnie konieczne mniej życiu to ja bym sobie odpuściła.
  2. Ale nie ma przmusu dawania kasy. Jesli zapoyczysz sie i kupisz suknie za 2 koła plus garnitur a tylke samo, i ups ma prwzenty zostalo niewiele to kupujesz pake recznikow z Yska i orkiestrada dalej. Mozesz miec i takie podejscie. Miło jednak że starasz się i chcesz aby gości byli zadowoleni. Pamiętaj też o tym że niestety nie każdy to doceni ale wedle swojego uznania zawsze możesz być pewna tego iż byłaś w porządku wobec innych.
  3. Nie utrzymujesz się na pasie drogi, nie wyczuwasz gazu, nie nadajesz się na koerowce. Nie ma w tym niz złego. Mnoe ciekawi czy wyczuwasz sprzęgło skoro z gazem masz problem. Odpuść sobie, nie każdy musi być kierowcą. Swoją drogą nie utrzymywanie się na pasie to naprawdę masakra, cóż to za dobry instruktor stwierdził, ze mozesz zdawać prawko skoro nie umiesz prosto jechać?
  4. Mam dwa psy, oba obronne i agresywne kiedy trzeba. Już mam za sobą etap wychowywania i szkolenia psiaków. Lubię też koty, więc może to właśie da mi radość. Tak, jestem dość umpulsywna, ale dziękuję Dobrosułko za podpowiedź. Od jutra szukam kotka.
  5. Pretensjonalna to ja nie jestem. Mam raczej pesymistyczne myślenie, nie wierzę w szczęście, ale wierze w radosne momenty i w przyjemności. Facet jakiś tam jestw moim życiu, może faktycznie warto go zmienić. Niestety nie mogę z nikim budować związać, ze względu na przeszłość i nieprzepracowanie wszystkiego co z tym zwiazane nie powinnam się wiązać nikim. Emocjonalne przywiązanie całkowicie odpada. Faceta mam do łóżka ot taka prawda. Może czas go wymienić, ale z drugiej strony aż tak męskiego towarzystwa spragniona to ja nie jestem.
  6. Nie spróbuję związku z kobietą, bo nie jestem bi i jestem w pełni o tym przekonana. Eksperymentowało się kiedyś i kobiety mogę podziwiac, ale seks odpada, a do życia to już w ogóle. Chłop prostszy w obsludze. Stała, możesz miec sporo racji, ale gdzie ja znajdę osobe, która mna potrząśnie. Moi znajomi to nie przyjaciele, w dodatku bardziej zblazowani niż ja. A starzy przyjaciele odeszli gdy przekreśliłam swoje dawne życie.
  7. O właśnie też się czułam koedyś dobrze sama w domu, a teraz już nie. I teraz może powiać prowokacją, bo przyszła mi myśl by mieć drugie dziecko, ale spokojnie jestem rozsądna i nie machnę sobie kolejnego dziecka z nudów. Autentycznie jednak miałam taką myśl co mnie z jednej strony bawi, a z drugiej lekko przeraża.
  8. Wymyślina historia? Haha to teraz takie słabe prowokacje na forum? Przecież w mojej historii nie ma nic niezwykłego ani prowokacyjnego. Problem w tym, że wiem co lubię, ale robienie tego nie daje mi radości. Czuję się tak pusta w środku, że aż mnie to boli.
  9. Nie jest mi syn żadną drzazgą, bez przesady. Poza tym zauważ, że nie piszę o czasie spędzanym z nim, a o tym bez niego. Owszem wożę go do dziadków, ale przeprowadziłam się nie ze względu na to, bo mieszkając w poprzednim mieście też go woziłam tyle że rzadziej, ale na dłużej. Chciałam się przeprowadzić sama dla siebie, to że jestem bliżej rodziny to dodatkowy plus, ale nie główny powód mojej decyzji.
  10. Autorko remiza, wiejska kucharka i inne twoje wyciągnięte nie powiem skąd pretensje odnośnie imprezy to nie powód do nie dawania lub pomniejszania wartości prezentu. Daj tyle ile chcesz dać chrześniakowi na nową drogę życia. Nie dawaj natomiast za rosół, schabowy czy kucharkę, bo to nie płatna impreza i Twoje życzenia spełniane nie będą, za to nie płacisz. Jak cie tak mierzi ta impreza to pojedz tylko do koscioła, złóż życzenia i wręcz prezent taki jaki Ty chcesz i o wartości wedle Twojego uznania.
  11. Siebie kocham, uwielbiam i nie mam problemu z akceptacją.
  12. Nie wiem czy komuś bedzie chciało się czytać i odpisywać, ale spróbuję. Jestem samotn matką, mam syna w wieku 4 lat i dobrą sytuacje materialną. Ogólnie nie powinnam narzekać mimo, że mam za sobą nieciekawą przeszlosc. Juz w zeszłym roku zaczęłam odczuwać stagnację, wypalenie i niechęć do miasta, w którym mieszkaliśmy z dzieckiem. Dlatego w tym roku rzuciłam wszystko i przeniosłam się bliżej rodziców. Oni zadowoleni, bo mają wnuka częściej, dzieciak zadowolony, bo co weekend jeździ sobie nad wodę do dziadków, tylko w tym wszystkim ciągle niezadowolona jestem ja. Nie mam depresji, nie mam myśli samobójczych, po prostu nic mnie nie cieszy. Kiedyś cieszyłam się z każdej pierdoły, dziś wszystko jest dla mnie takie bleeee. Zero radości, uczucia szczęscia, odwiozłam dziś małego do rodziców i nie mam co robić. Dlaczego nie mam co robic? Ano dlatego ze nic mnie nie cieszy, nie chce mi sie czytac chociaz to uwielbiam i mam co, nie chce mi sie nic ogladac chociaz mam powykupowane netflixy, playery i inne hbo. Myslalam ze przeprowadzka cos zmieni , ale nic z tego. Sorry musiałam się wyżalić. Napiszcie może co was cieszy w ciągu dnia, mam na myśli drobne rzeczy, bo zdrowie, rodzina to oczywiste, ale mi chodzi o takie malutkie przyziemne pierdoły. Może znajdę coś co i mi sprawi radość.
×