Przepraszam, ze tu pisze, nawet nie wiem gdzie, czy to odpowiednie forum. Nie wiedzac jeszcze, ze jestem wciazy zjadlam pierozki gyoza, ktore zrobila moja kolezanka. Nie wiem czy wiecie co to sa za pierozki, ale chodzi o te chinskie, z wieprzowina w srodku, okazalo sie, ze ona je gotowala na parze, przez 15 minut, a nie w wodzie i teraz jestem w panice, bo ledwo co dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy, jeszcze przed data miesiaczki i teraz cos takiego. Prosze, niech ktos da znac, czy gotowana wieprzowina na parze jest tak samo traktowana jak ugotowana ???? Znajoma zjadla tatara w ciazy, o konsekwencjach nie bede tu nawet pisac. Prosze, niech ktos mi cos napisze