Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Memed

Zarejestrowani
  • Zawartość

    70
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Memed


  1. O Holandia, ładny kraj ale niestety nie byłam. Wycieczka, żeby zobaczyć tulipany to dobry pomysł. 

    Dzisiaj idealna pogoda na spacery.

     

    Kurcze zobaczyłam komentarze na pudełku, pod zdjęciami jeden zachodniej piosenkarki i stwierdziłam, że serio u nas ludzie sami się napędzają. Bo laska ma parę kilo za dużo, a niektórzy piszą tak jakby miała ze 100 kg nadwagi. A ma taką sylwetkę jak ja, więc BMI ma pewnie w normie a niektórzy już piszą, że taka otyłość niezdrowa jest, pierwszy krok do cukrzycy itp. A to jest z parę kg nadwagi i tyle, dodatkowo może mieć taka sylwetkę, że tyje na brzuchu. 

    https://www.pudelek.pl/naturalna-camila-cabello-maszeruje-po-osiedlu-w-rozciagnietym-dresie-zdjecia-6736606589131584a?_wplives=169292264638544153&src01=7e744&src02=sgfy

     

     

    • Like 2

  2. Hehe dziewczyny ja nie wiem co macie z tymi udami. Teraz laski wręcz na siłowni ćwiczą uda i pupę, bo właśnie w ćwiczeniach na pupę też uda rosną. Znam parę dziewczyn które właśnie mają dużą wyćwiczona pupę i co za tym duże uda. I ładnie to wygląda. Mi tylko brzuch przeszkadza, bo w te spodnie właśnie nie zmiescilam się przez brzuch, nie dopięłam się w pasie. Stwierdziłam, że do lata będe na diecie ok. 1500 kcal., Bo moje zapotrzebowanie to 2000 kcal. I zobaczymy ile schudne. Dzisiaj rano wstałam, byłam z psem i zrobiłam 50 brzuszkow. Postaram się robić 50 brzuszkow dziennie. A z psem wychodzę od 3 do 5 razy dziennie więc przymusowy spacer;p


  3. Kurcze to dużo z nas przyjmuje leki. Moje nie dość, że wzmagają apetyt, to jeszcze działają tak nasennie. Nie chce mi się przed to ćwiczyć. Nigdy nie byłam sportowcem, ale teraz nawet na spacer mi iść. A kiedyś dużo spacerowałam i czasami ćwiczyłam czy biegałam. A u was jak z energią do sportu? Poza przepuklina MalejMi. 


  4. 22 minuty temu, anata napisał:

    Ja mam dużą pupę biodra i uda i piersi. Ale nogi i ręce szczupłe. Dlatego chodzę jeszcze w mini. Nie lubie swojej pupy, bioder bo jest na nich tluszcz i najbardziej ud. Piersi lubię:) 

    To tylko pozazdrościć. c; Ja bym chciała mieć dużą pupę. Mam dość duże uda i biodra, ale pupę mam taka sobie, nie duża nie mała. Mi tylko brzuch przeszkadza. 


  5. Trochę brzuszka mam I jego chciałabym się pozbyć. Ale nie chcę sobie odmawiać czy ćwiczyć niewiadomo ile. Jak byłam młodsza to miałam niedowagę i trochę do takiego obrazu siebie się przyzwyczaiłam. 

    Teraz chyba wrzucę na luz i po prostu odstawie słodycze i napoje słodkie i będę się więcej ruszać. Zdrowa dieta i tyle. Jak waga spadnie to dobrze, jak zostanie w miejscu to też źle nie będzie. Bo ja chcę byc po prostu zdrowa, mieć ładną cerę i włosy i nie mieć nadwagi. Bardzo podoba mi się kanon piękna w Brazylii, czyli duża pupa i uda, płaski brzuch i długie ładne włosy.


  6. Wracam do was dziewczyny. Ostatnie dni sobie odpuściłam i miałam podejście, że się nie odchudzam. Bo bądź co bądź BMI mam prawidłowe. I teraz też nie będę miala presji, że muszę dużo schudnąć. Według mnie to obecny kanon jest zły i tyle. Dostosuje się na tyle żeby zmieścić się w wymarzone spodnie i tyle. Ale kiedyś to było normalne, że kobiety miały brzuszek nawet  Marilyn Monroe miała brzuszek, uda. I nikt nie widział problemu. Teraz w mediach przedstawia się kobiety tylko o danym kanonie. Też mówi się, że jest to kultura w której od kobiet wymaga się żeby wyglądały jak dziewczynki. Szczupła sylwetka, idealna cera i ciało pozbawione owłosienia. To jest ciało dziewczynki a nie dojrzałej kobiety. Serio chciałam się z tego wyłamać i żyć z moja waga i po prostu kupować większe rozmiary. Ale ku mojemu zdziwieniu w sklepach zawyzono rozmiary. Z moja waga nie mieszcze się obecnie nawet w rozmiar L, a ze starszych ciuchów mieszczę się w 36. Sieciowki teraz powariowaly i sama widzę po sklepach, że rozmiarowka jest dużo zawyżona, skoro ostatnio w sklepie były śliczne jeansowe spódniczki na promocji po 9,99 i wszystkie rozmiary zostały, bo w pasie były tak wąskie że nawet nie szło ich przeciągnąć przez uda. Co innego nie dopiąć się a nawet nie przeciągnąć przez nogi. Też pełno ciuchów zostało w rozmiarze XS, S. Większość ludzi się nie mieści i tyle. Problem w tym, że bardzo lubię ciuchy i mode i chce schudnąć, żeby kupić sobie ładne ciuchy. W sumie mogłabym poszukać w innych sklepach czy zamawiać przez internet ale sama nie wiem. 


  7. Wracam do was dziewczyny. Ostatnie dni sobie odpuściłam i miałam podejście, że się nie odchudzam. Bo bądź co bądź BMI mam prawidłowe. I teraz też nie będę miala presji, że muszę dużo schudnąć. Według mnie to obecny kanon jest zły i tyle. Dostosuje się na tyle żeby zmieścić się w wymarzone spodnie i tyle. Ale kiedyś to było normalne, że kobiety miały brzuszek nawet  Marilyn Monroe miała brzuszek, uda. I nikt nie widział problemu. Teraz w mediach przedstawia się kobiety tylko o danym kanonie. Też mówi się, że jest to kultura pedofilska, że od kobiet wymaga się żeby wyglądały jak dziewczynki. Szczupła sylwetka, idealna cera i ciało pozbawione owłosienia. To jest ciało dziewczynki a nie dojrzałej kobiety. Serio chciałam się z tego wyłamać i żyć z moja waga i po prostu kupować większe rozmiary. Ale ku mojemu zdziwieniu w sklepach zaniżono rozmiary. Z moja waga nie mieszcze się obecnie nawet w rozmiar L, a ze starszych ciuchów mieszczę się w 36. Sieciowki teraz są dziwne i sama widzę po sklepach, że rozmiarowka jest dużo zaniżona, skoro ostatnio w sklepie były śliczne jeansowe spódniczki na promocji po 9,99 i wszystkie rozmiary zostały, bo w pasie były tak wąskie że nawet nie szło ich przeciągnąć przez uda. Co innego nie dopiąć się a nawet nie przeciągnąć przez nogi. Też pełno ...enek zostało w rozmiarze XS, S. Większość ludzi się nie mieści i tyle. Problem w tym, że bardzo lubię ciuchy i mode i chce schudnąć, żeby kupić sobie ładne ciuchy. W sumie mogłabym poszukać w innych sklepach czy zamawiać przez internet ale sama nie wiem. 


  8. Wracam do was dziewczyny. Ostatnie dni sobie odpuściłam i miałam podejście, że się nie odchudzam. Bo bądź co bądź BMI mam prawidłowe. I teraz też nie będę miala presji, że muszę dużo schudnąć. Według mnie to obecny kanon jest zły i tyle. Dostosuje się na tyle żeby zmieścić się w wymarzone spodnie i tyle. Ale kiedyś to było normalne, że kobiety miały brzuszek nawet  Marilyn Monroe miała brzuszek, uda. I nikt nie widział problemu. Teraz w mediach przedstawia się kobiety tylko o danym kanonie. Też mówi się, że jest to kultura w której od kobiet wymaga się żeby wyglądały jak dziewczynki. Szczupła sylwetka, idealna cera i ciało pozbawione owłosienia. To jest ciało dziewczynki a nie dojrzałej kobiety. Serio chciałam się z tego wyłamać i żyć z moja waga i po prostu kupować większe rozmiary. Ale ku mojemu zdziwieniu w sklepach zaniżono rozmiary. Z moja waga nie mieszcze się obecnie nawet w rozmiar L, a ze starszych ciuchów mieszczę się w 36. Sieciowki teraz powariowaly i sama widzę po sklepach, że rozmiarowka jest dużo zaniżona, skoro ostatnio w sklepie były śliczne jeansowe spódniczki na promocji po 9,99 i wszystkie rozmiary zostały, bo w pasie były tak wąskie że nawet nie szło ich przeciągnąć przez uda. Co innego nie dopiąć się a nawet nie przeciągnąć przez nogi. Też pełno ciuchów zostało w rozmiarze XS, S. Większość ludzi się nie mieści i tyle. Problem w tym, że bardzo lubię ciuchy i mode i chce schudnąć, żeby kupić sobie ładne ciuchy. W sumie mogłabym poszukać w innych sklepach czy zamawiać przez internet ale sama nie wiem. 

     


  9. Jeszcze z parę lat. Ale wiem, że mój apetyt to też w głowie siedzi, bo na lekach był czas, że biorąc tabletki byłam na diecie 1000 kcal przez miesiąc i dałam radę. Najgorzej z tymi słodkimi napojami, bo bardzo lubię. O kurcze to niedobrze. A sprawdzałaś, czy na youtubie po angielsku nie ma takich ćwiczeń? A to zaraz marzec, będzie ciepło, to sobie na kijki wyjdziesz. Fakt z głową trzeba się odchudzać, bo tak to jojo gwarantowane. 

     


  10. A ja ostatnio właśnie miło się zaskoczyłam,ostatnio poznałam inteligentnego chłopaka który jest młodszy niż ja. A zawsze byłam zdania, że wiek ma znaczenie i że wolę starszych. Mój byly maz był 9 lat starszy a ten chłopak jest 7 lat młodszy i też fajny kontakt mamy. Ale w sumie tylko się kolegujemy, nie wiem jak by było gdyby to byl związek. Ale i tak zmieniłam zdanie o młodszych facetach.


  11. Najgorzej właśnie jak są problemu zdrowotne. Ja biorę taki lek, że wzmaga apetyt. I ciężko mi się odchudzać. Dzisiaj już lepiej mi poszło z dietą, ale mam problem z napojami gazowanymi. Całe życie nie piłam takich napojów tylko wodę albo wodę z sokiem. A ostatnio uzależniłam się od napojów typu cola, piwo 0%. Moim celem jest zrzucenie kilograma miesięcznie, tak żeby do lata zrzucić parę kilo. Gdzieś na forum Vitalia ktoś mądrze napisał, że nie należy się spieszyć z odchudzaniem, bo skoro np. tyło się przez rok, to nie zrzuci się tego przez miesiąc. Tylko potrzeba tyle samo czasu.

    • Like 1

  12. Nitkabez to rzeczywiście. Bardzo współczuję.  Ja nie znam aż tyle matek z chorymi dziecmi, ale też ich trochę jest. Obok mnie w sąsiedztwie jest dziewczynka ma taką chorobę, że jest sparaliżowana od małego, jej mama i tata wożą ja codziennie na wózku, na zakupy, do parku. Inna sąsiadka ma downa. Moja mama zna jedna z downem a jedna z porażeniem. Co tacy rodzice mają powiedzieć? Oni będą musieli się zajmować tymi dziećmi do końca życia, a na dodatek martwić się co z nimi będzie po ich śmierci. Ich dzieci nigdy się nie usamodzielnia.

     

    Ale też rozumiem kobietę która założyła wątek. Takie siedzenie w domu z dzieckiem może być nużące. Ale trzeba odnajdywać dobre strony. Dziecko to odpowiedzialność na całe życie. Ale też radość. Może autorka ma po prostu gorsze dni, brak słońca jak inni już napisali może zima daje jej w kość. Może warto zadbać o dietę(witamina Do), więcej wychodzić z domu w słoneczne dni? 


  13. Dlaczego boisz się dorosłości syna? Moim zdaniem właśnie jak podrośnie będzie lepiej. Sama nie mam dzieci, nie chce, bo choruje. Jakbym była zdrowa to bym chciała. Ale czasami żałuję właśnie ze nie będę miała względu na to jak wygląda moja relacje z rodzicami. Dzieci kiedyś dorastają już nie potrzebują już tyle uwagi. Ja wyprawadzilam się do akademika w wieku 17 lat. Potem mieszkałam z mamą. W ciężkich chwilach starałam się ją wspierać, nie zawsze dobrze, bo byłam młoda. Ale zawsze trzymalysmy sie razem. Teraz też tak jest. Trzymamy się razem, dużo razem rozmawiamy. Jeszcze docenisz to, że masz syna. Ja z żalem patrzę w przyszłość, że kiedyś nie będę miała dzieci i takiej więzi. 


  14. Może poczytaj sobie o złym wpływie cukru na zdrowie. Ja kiedyś jadłam bardzo dużo słodyczy, ostatnio na miesiąc całkowicie odstawiłam. A teraz jem czasami. Przetłumacz sobie, że to tylko puste kalorie, na dodatek podobno cukier ma w sobie metale ciężkie, nie dość że uzależnia to powoduje szybsze starzenie się organizmu i nawet choroby psychiczne, bo wpływa na układ nerwowy. Nie warto go jeść. A jak już to mało. Ale cię rozumiem, bo też jestem uzależniona ale nie jem go w takich ilościach;p

     


  15. Dołączam się. Jak poprzedniczka ważę ok 60 kg i mam 163 wzrostu. Może to nie jest za dużo, ale zawsze ważyłam od 45 do 52 kg. Teraz źle się czuje z taka wagą. Mialam problemy ze zdrowiem, biorę takie leki które zwiększają łaknienie i ciężej mi się odchudzać. Chociaż ostatnio przez  miesiąc wytrwałam na diecie i schudłam. Ale ostatnio nie mam motywacji. 

     

     

    • Like 1
×