Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wdowa1410

Zarejestrowani
  • Zawartość

    13
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez wdowa1410


  1. Masz racje że cały ból spadł na mnie; jeszcze w tym wsyztskim sprawy majtkowe- rodzina mojego meza uwaza ze im wszystko zabralam bo przyjelam spadek po mezu.

    Czasam isa takie dni ze naprawde mysle ze najlepszym rozwiazaniem byloby zrobienie tego samego co on- ale na cale szczescie wiem ze musze byc odpwoiedzialna bo mamy mala coreczke, a dziecko nei jest niczemu winne i wystarczy ze nei ma juz taty,.....


  2. Całe nasze małżeństwo które trwało 11 miesięcy analizuje i naprawde on caly czas zachowywał sie tak samo. nawet tego  ostatniego dnia pojechal normalnie do swojej pracy- prowadzil wlasna dzialanosc i normalnie umawial sie z klientami na kolejne dni.


  3. Mój mąż po powrocie z wakacji, na ktorych byliśmy z 7 miesięczną córeczką, pojechał do pracy i juz nie wrocil, poniewaz odebrał sobie życie.
    Nie zostawił żadnej kartki- tak przynajmniej twierdzi jego rodzina- bo zrobił to u nich w gospodarstwie.
    Zostawił mnie i naszą córeczkę zupełnie same...
    Poki co zostało milion pytan bez odpowiedzi i rodzina mojego meza ktora oskarza mnie o wszystko.
    Ja nie oskarzam nikogo bo wiem ze moja maz byl doroslym czlowiekiem i sam podjal taka decyzje...
    chciałabym jedynei wiedziec dlaczego to zrobil w momencie kiedy wszytsko bylo juz tak jak chcial... mielsimy sie przeprowadzac do jego rodzinnego domu, czyli do miejsca gdzie to zrobil, nei mielismy zadnych dlugow, mielismy zdrowe dziecko, a jednak cos bylo nei tak czego nie zauwazylam.......
    Powiedzcie mi jak sobie z tym wszytskim poradzić; czy po czasie bedzie lepiej?

×