Są też fundacje, które prężnie działają bez wyciągania ręki po kasę od osób, którym de facto mają pomagać. Zobaczcie np. na fundację sukcesu pisanego szminką - laski działają, non stop jakieś programy, a zbiórki żadnej.
I o to chodzi- że fundacja, tak jak każda firma, może wybrać sobie model biznesowy. MG poszła w zbiórki, co zawsze jest kontrowersyjne, bo budzi wiele pytań, na które ona zwykle nie daje odpowiedzi, a wręcz kieruje pretensje do swoich obserwatorów. Myśle, że to jest problem dla większości ludzi, nie to, że zarabia miliony czy kupuje kolejne domy. Pracuje to ma. Chodzi tylko i wyłącznie o transparentność fundacji, którą utrzymuje z datków.