Ja zawsze 10x zastanawiam się nad zakupami. Dzielę rzeczy w głowie na te niezbędne/potrzebne/zachcianki, a potem sobie zadaję pytanie, czy przeżyję bez zakupu tej nowej rzeczy.
I dodatkowo ogarniam budżet, po wypłacie wprowadzam pieniążki na odpowiednie subkonta, mam ich 5. Dzielę na jedzenie/rachunki/wakacje/poduszkę finansową/zachcianki. Zawsze odkładam równe kwoty Polecam!
A już najlepsza opcja, to spisywać listy zakupowe i nie kupować nic poza listą. Ja często robię zakupy spożywcze online i tam asortyment nie zawiera tak zwanych pierdółek, na które łatwo wydawać pieniądze, gdyby się poszło do sklepu