Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

TAK, NIE, MOŻE

Zarejestrowani
  • Zawartość

    232
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez TAK, NIE, MOŻE

  1. TAK, NIE, MOŻE

    Molestowanie

    Nie wiesz w jakim towarzystwie się wychowywała, na jakim etapie była w wieku 14 lat, więc nie możesz zakładać, że to akurat jedna z tych bardziej "odważnych". Może akurat jest takim ewenementem. Napisała, że od samego początku czuła się z tym źle i starała się porozmawiać z ojcem. Minęło 7 lat, czyli ma 21 i nadal to w niej siedzi. Nie ma co ingerować teraz w relacje ojciec-przyjaciel ale ona może iść przepracować to, co siedzi w jej głowie. A jak trafi się sytuacja, gdzie "przyjaciel" ojca będzie znów przekraczał granice, to dać dziadowi jasny sygnał i jak będzie trzeba to dobitnie. Jest już bardziej świadoma niż jak miała te 14 lat. I nie dodawaj wątku rówieśnika na domówce, bo to jakaś fantazja a nie stwierdzony fakt.
  2. TAK, NIE, MOŻE

    Molestowanie

    Nie ma to jak zrzucanie winy na dziecko. Niedoświadczoną, młodą kobietę.... co mówiłaś, co robiłaś, bo na pewno zachęcałaś... Pięknie podsumowanie "gloopiej dzidy" i ten "biedny wujek", on przecież nieświadomie, jak to nazwałeś mógł "umoczyć paluszka"??? WTF?? Miała prawo mieć postawę ofiary i miała prawo czuć się skrzywdzona, bez wsparcia rodziny, nie znająca życia. Była w takim wieku, że trudno być asertywnym i postawić sprawę jasno. Teraz jest na innym etapie ale nadal ma prawo czuć dyskomfort związany z tym człowiekiem. Autorka musi przepracować to z psychologiem i dać jasny i dobitny komunikat "biednemu wujkowi", że ma się trzymać z daleka. A twój komentarz jest obrzydliwy i seksistowski, zero empatii.
  3. TAK, NIE, MOŻE

    Problem z synem. Prosze o pomoc poradę :(

    Syn dorasta i ma prawo do swoich sekretów i do odkrywania swojej seksualności. Będzie chciał to przyjdzie po poradę. Następnym razem radzę nie grzebać w żadnych nie swoich pudelkach i dać chłopakowi przestrzeń. Co z tym zrobić?? Absolutnie NIC.
  4. TAK, NIE, MOŻE

    Wróciłem do byłej (do facetów)

    Ja bym chciała, mi się wydaje, liczę na to - skoro to nie Twój był związek to Twoje chcenie i oczekiwania maja małe znaczenie. Jedynie co możesz zrobić to wspierać koleżankę. A ich sprawy to ICH sprawy. Co zrobi facet to tez JEGO sprawa. A dziewczyna SAMA powinna zadecydować czego chce i z jakich rad skorzystać.
  5. Tzw przechodzony związek, gdzie się okazuje, że po 8-10 latach to już nie warto nic robić - ani się żenić, ani zakładać rodziny... i nawet nie wiadomo czy to przyjaźń czy to kochanie. Nagle ludzie się budzą koło siebie i zastanawiają co dalej bo stoją w miejscu. Związek to nie sam seks, to pewne etapy w życiu, które się razem przechodzi, to wspólny rozwój i spełnianie wyznaczonych celów. W waszym związku ( z opisu) nie widać w ogóle jakiegokolwiek rozwoju, tylko życie przemijające bez wyznaczonego celu, bez zmian. Przykładowo. Podróże wspólne i ich planowanie. Planowanie ślubu, co zajmuje sporo czasu... dążycie aby mieć z tego piękne wspomnienia. Kupno mieszkania również bywa ekscytujące a później aranżacja. O dzieciach nie wspomnę (choć nie każdy musi chcieć je mieć) ale również są pewnym etapem w życiu. Każde spełnione plany to nowe doświadczenie, emocje, egzamin dla dwojga... plusy i minusy. U Was nie widać NIC i ta myśl czy po 30tce warto na nowo zaczynać?? NIE WARTO.... po 30tce to już tylko zbierać deski na trumnę trzeba... testament pisać i trwać w czymś, z czego się nie jest zadowolonym. Po 30tce na bank nikt nikogo nie znajduje bo to wiek już przedemerytalny...
  6. TAK, NIE, MOŻE

    Rozstanie

    Ale drama... zwariowałabym w takim związku. Zero oddechu, wieczne pretensję, gorzkie żale i płacze o byle co. Nic tylko zadźgać takiego łyżką. medal dla niej, że w takich warunkach wytrzymała. Trwałoby to krócej zapewne, gdyby nie odległość. Gdybyś był ciągle blisko pewnie po miesiącu byłoby pozamiatane. Może nie ma w tym co piszę optymizmu ale niech mi ktoś wskaże kobietę, która lubi takie męczybuły. Mnie się kiedyś taki trafił... tzw romantyk... na 3 spotkaniu popłakał się, że musiałam iść do domu... 4 spotkania nie było. Sorry facet ale musisz sam dorosnąć i dać żyć innym (szczególnie swojej byłej/obecnej/przyszłej) na swoich zasadach.
  7. TAK, NIE, MOŻE

    Co zrobić

    Ulży ci jak dasz sobie spokój i zaakceptujesz obecny stan rzeczy, rusz dalej a nie stoisz w miejscu myśląc o byłej. Miała powód - chłopaka, który dmucha na zimne i zapewne postawił warunek, stąd zanik kontaktu z Tobą. Mówi się, że stara miłość nie rdzewieje, że ma się słabość do swoich pierwszych miłości i cos w tym jest. Zrobiłam tak samo jak Twoja ex... chcąc ruszyć dalej urwałam kontakt całkowicie z byłym. Wiedziałam, że odgrzewanego kotleta nie będzie a kontakt niczego dobrego nie przyniesie. Na początku byłe ciężko ale było warto przestać stać w miejscu bez sensu. Po tym w końcu każde sobie ułożyło życie na nowo...
  8. TAK, NIE, MOŻE

    Niechciany prezent od eks

    wystaw na olx
  9. TAK, NIE, MOŻE

    Rozstanie

    Może warto byłby pomyśleć nad kilkoma spotkaniami z couchem/psychologiem?? Czasem taka osoba potrafi pomóc poukładać pewne sprawy i spojrzeć na problem z innej strony. Może pomoże w pracy nad sobą. Myślę, że facet, któremu zależy doceniłby twoje starania i chęć pracy nad sobą. Samemu czasem ciężko ogarnąć samego siebie bo zmiana mogłaby być tymczasowa. Po spotkaniach możesz nauczyć się kontrolować pewne zachowania, poznać metody, które pomogą.
  10. W szkole podstawowej młody historyk. Przychodził na lekcję i zakładał nogi na stół mówiąc "i co ja mam z Wami robić?". Lubił dopierdzielać, a 14latce potrafił powiedzieć " ty to chyba na ulicy pracować będziesz" mimo, że dziewczyna ani nie ubierała się wyzywająco (zazwyczaj bluzy) ani się nie malowała czy też nie zachowywała się niestosownie. Raz mu się tak nudziło, że zaproponował zabawę. Chłopak miał stanąć na stole i przeczytać przemówienie nawołujące do rewolucji, po czym cała klasa miała wybiec z budynku, zaczepiać ludzi i namawiać ich do poparcia inicjatywy dot. samej rewolucji i jej postulatów. Na koniec dnia młody historyk wylądował na dywaniku u dyra Szkoła średnia: Nauczyciel matematyki i jego testy "TNT". Podawał zadania a pod spodem wynik i miało się zaznaczyć a lub b, czy wynik jest prawidłowy czy zły - a)tak, b)nie Siekiera z PO. Wysoka kobieta, ubrana w kieckę lub garnitur, zawsze na czarno. Na głowie liźnięty kok, mocno związany. Kartkówki u niej to kwestia tego, czy twoja kartka po rzuceniu znalazła się na podłodze czy na biurku . Jeśli na podłodze to miało się pałę. Ale jak się napisało na poprawce toćka w toćke to samo, co za pierwszym razem to się zdawało (min 4 wtedy była). Polonistka zawsze rozpływała się gdy ktoś zacytował lub nawiązał do dziadów czy Konrada Wallenroda. Zawsze dało się cokolwiek wpleść z daną tematykę a ona szalała z zachwytu. Wtedy 4-5 murowana .
×