Cześć wszystkim. Mam problem tak jak w tytule. Jestem z obecnym partnerem pol roku. Jestem atrakcyjna, towarzyska i mam naprawde duze powodzenie u mezczyzn ale jestem zapatrzona tylko w mojego lubego. Nasz zwiazek jest swietny, mamy wspolne pasje i uwielbiamy przebywac razem, ale on nie ma potrzeby czesto sie kochac. On na mnie dziala tak, ze najchetniej bym sie na niego rzucila i robila z nim wszystko, czesto chodze w seksownych ciuchach po domu, ale on mimo ze widac ze az sie oblizuje jak mnie widzi to sie powstrzymuje. Nie wiem o co chodzi.
Wiem tez ze wieczorami po seksie on ma zawsze problem z oddawaniem moczu i sprawia mu to bol. Ma za miesiac wizyte u urologa, bakterie poki co wykluczone.
Moze ja za bardzo go chce? Czy moze powinnam byc bardziej oziebla aby to on mogl mnie zdobywac? Nie wiem co robic, bo jest to irytujace gdy on po prostu sie odwraca i idzie spac podczas gdy ja cala plone. Dwa razy zwrocilam o to uwage to sie obrazil. Natomiast jak seks juz jest to jest wspanialy wprost idealny z tym ze on za szybko dochodzi, bo mowi ze za bardzo go podniecam. Co myslicie o tym? Czemu on tak unika seksu?