Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rafiki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Rafiki

  1. Witam Opisze szybko sytuację i mam prośbę o porady Jakiś czas temu żona uciekła z dziećmi z domu gdy byłem na wyjeździe służbowym. Nie układało się Nam już od dłuższego czasu i rozmawialiśmy o rozwodzie ale bez rezultatów. Myślałem , że jako osoby dorosłe dogadamy się co i jak po rozwodzie ale byłem w błędzie teraz tylko pomówienia i zemsta dziećmi na mnie. Coś między Nami wygasło i zaczęliśmy się od siebie oddalać. Żona zawsze twierdziłą ,że to da się naprawić ale niestety na krótki czas to działało. Chodziliśmy do poradni małżeńskiej ale żona zrezygnowała po kilu spotkaniach a szkoda bo mi wiele to pokazało szczególnie moich błędów względem żony mimo niechęci żony ja dalej chodzę do tej pani psycholog nie ukrywam że daje mi to dużo siły i spokojniejszą głowę . Minął już jakiś czas od Naszego rozstania i spotykam się z dziećmi 4 czasami 5 razy w tygodniu. Oczywiście złożyłem pozew o rozwód za porozumieniem stron nie chcę nikogo obarczać winą bo jest ona po obu stronach . Starałem się wiele razy rozmawiać z żoną , że trzeba to jakoś poukładać ale żona nie chce rozmowy i mówi , że ona chce abym miał dzieci raz na tygodnie. Moje pytanie dlaczego mam mieć dzieci raz na tygodnie skoro teraz spotykam się z Nimi po kilka razy w tygodniu i uczestniczę w ich życiu szkolnym i codziennym. Totalnie nie rozumiem zachowania żony. Cały czas jej powtarzam , że to Nam nie wyszło a nie dzieciom i nie chcę ich w to wciągać bo i tak już to mocno przeżywają. Nigdy w życiu jej nic nie zrobiłem a teraz robi ze mnie potwora. Mam bardzo dobry kontakt z dziećmi według opinii 2 psychologów i nie ukrywam , że zrobię dla nich wszystko i nie dam żonie możliwości żebym je widział raz na tygodnie Czy ktoś mi może powiedzieć czy mam szanse w sądzie na widzenie dzieci więcej niż raz na 2 tygodnie oczywiście na swoich przykładach
×