Hej kochane,
staramy się z narzeczonym o dziecko, to mój pierwszy cykl stymulowany Ovitrelle.
Czy któraś z Was mogłaby się podzielić swoją, może podobna, historia?
Moja historia (tego miesiąca) krok po kroku:
12dc- potwierdzony u ginekologa pęcherzyk 22mm
13dc- podany zastrzyk Ovitrelle
14dc- silny ból, zdecydowanie owulacyjny
17dc- potwierdzone pęknięcie pęcherzyka u ginekologa, lekarz dodał ze błona śluzowa zrobiła się trochę grubsza i zalecił luteinę od 17dc przez 10 dni.
W 13, 14 i 15 dniu cyklu był stosunek, dokładnie tak jak lekarz zalecił.
Zeykle mój cykl trwa około 30dni.
Wiem, ze ovitrelle utrzymuje się w organizmie do 10dni po podaniu, wiec w tym czasie wstrzymałam się od testów.
Nie wytrzymałam, dziś, 25dc, zrobiłam test, niestety negatywny. Pojechałam na betę, wynik <1,2 mlU/ml.
Czy jest jeszcze szansa na ciążę tylko po prostu jest za wczesnie czy tym razem nie ma na co liczyć?
Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
Dacie jakaś nadzieje?