Witam mam na imię Ernest to mój pierwszy post. Zacznę od tego ,że jestem w związku z kobietą urodzoną w państwie zachodniej Europy. Jeteśmy razem prawie 3 lata, mamy 10miesięcznego synka. Poznaliśmy się w taki sposób ,że wyjechałem do pracy na zachód pierwotnie na kilka miesięcy lecz zostałem na trochę dłużej bo 2.5 roku. Zarobki mialem dobre ale nie byłem zadowolony z życia w tym kraju, przytłaczało mnie życie na emigracji. Od samego początku gdy poznałem moją partnerkę mówiłem, że nie zostanę tu na zawsze. Głównie przez to ,że po prostu wolę Polskę i mam tam nowe mieszkanie w rodzinnym mieście w samym centrum. Za granicą musiałem wynajmować a gdy partnerka zaszła w ciążę pomieszkiwać u jej rodziców aby zaoszczędzić przed powrotem do Polski. Moja partnerka zdecydowała, że wracamy razem lecz ciągle coś się przedłużała (a to rodzić chciała u siebie w kraju a to pandemią itd). Finalnie po dłuuugim jak dla mnie wyczekiwaniu początkiem września tego roku wróciliśmy. Nowe mieszkanie, nowy start, bez teściów, dzieciak rośnie. Nie mogło być lepiej. Po 7tyg czar prysł moją kobieta zaczęła tęsknić, płakać z tęsknoty za krajem, rodzicami i zdecydowała, że nie da rady i ,że chce wracać w ciągu miesiąca max. No i mamy teraz problem bo pobyt za granicą był dla mnie naprawdę męczący i nie byłbym w stanie raczej zamieszkać w jej kraju ponownie a z drugiej strony nie wyobrażam sobie żebym miał widywać syna raz na miesiąc lub coś w tym stylu. Chciałbym jakoś to pogodzić może coś w stylu 3dni tam 4 dni tu ale wydaje sie to nie realne. Jak tu znaleźć pracę ,Która na to pozwoli i jak się w ogóle z tym uporać. Naprawdę jestem załamany i nie wiem co robić.